"Ta decyzja to efekt merytorycznej współpracy Polskich Związków - Żeglarskiego oraz Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego, które przygotowały dla Ministerstwa Sportu, dostosowane do obecnej rzeczywistości i obowiązujących przepisów, szereg rekomendacji i procedur. Te wytyczne dają możliwości prawidłowego i bezpiecznego dla życia oraz zdrowia prowadzenia szkoleń i egzaminów. Jestem szczęśliwy, że ministerstwo wsłuchało się w głos środowiska" - przyznał Chamera. Prezes PZŻ podkreślił, że przygotowanie wytycznych dla resortu i określonych procedur poprzedziły konsultacje z trenerami, instruktorami żeglarstwa oraz egzaminatorami. Ta propozycja jest kompromisem między oczekiwaniami środowiska a obecnymi możliwościami. "Z jednej strony mamy rzeszę miłośników żeglarstwa, którzy chcą zdobywać umiejętności i uprawnienia, a z drugiej nie możemy zapominać, że dla ośrodków organizujących szkolenia i egzaminy zakaz oznaczał utratę dużej części planowanych przychodów, decydujących często o ich egzystencji. Cieszę się, że udało się ten kompromis wypracować i otrzymaliśmy zielone światło" - dodał. Ustalono, że szkolenia teoretyczne odbywać się będą tylko za pośrednictwem internetu i środków łączności telekomunikacyjnej. Z kolei w trakcie zajęć na wodzie nie można korzystać z obiektów hotelowych, szatni oraz gastronomii. Szkolenia i egzaminy praktyczne mogą się odbywać jedynie na jachtach o długości minimum sześciu metrów, a jednocześnie na jednostce mogą przebywać najwyżej cztery osoby, w tym instruktor bądź egzaminator. Podczas pobytu na brzegu, jak i na wodzie żeglarze muszą używać maseczek zakrywających usta i nos, a także obsługiwać jacht w rękawiczkach. Przy zmianie załogi jednostka ma być zdezynfekowana w miejscach, z którymi mieli styczność pływający. Zakaz organizacji szkoleń oraz przeprowadzania egzaminów żeglarskich i motorowodnych obowiązywał od 12 marca.