Zagraniczne media, które wcześniej otrzymały aprobatę na relacjonowanie wyprawy z bazy na najwyższy szczyt Ziemi, we wtorek zostały zawiadomione, że start przełożono i częściowo anulowano. Komitet Organizacyjny Igrzysk w Pekinie (BOCOG) oznajmił, że niekorzystna pogoda w rejonie tybetańskim Himalajów zmusza go do przełożenia terminu wyprawy co najmniej do soboty. Działacze BOCOG stwierdzili także, że media nie mogą dłużej pozostawać w północnej bazie, skąd wspinacze wyruszą z pochodnią na szczyt. "Anulowano dostęp zarówno mediom chińskim jak i międzynarodowym" - poinformował na krótkiej konferencji prasowej zastępca dyrektora wydziału ds. mediów BOCOG Shao Shiwei. Zamiast tego, przedstawiciele mediów opuszczą Pekin w tym samym czasie, gdy ruszy wyprawa na szczyt i skierują się prosto na Everest, poprzez stolicę Tybetu, Lhasę, pokonując trasę z wysokości 54 m do 5360 m n.p.m. w ciągu trzech dni. Rzeczniczka BOCOG Wang Hui zaprzeczyła jakoby ta zmiana miała coś wspólnego z niedawnymi zamieszkami w Tybecie, które zaczęły się w Lhasie 14 marca. "To nie z powodu Tybetu..., staraliśmy się zrobić wszystko, by zapewnić wam możliwość obsługi wydarzenia, ale pogoda jest niepewna" - powiedziała. Wicedyrektor BOCOG Shao Shiwei dodał, że tych zmian dokonano, by przedstawiciele mediów nie musieli zbyt długo przebywać w północnej bazie. Przypomniał też medyczne ostrzeżenia przed szybką zmianą wysokości i brakiem aklimatyzacji w Lhasie.