42-letni Bora, który jest właścicielem sklepu spożywczego w niewielkim mieście Diphu (we wschodnim stanie Assam) został zagorzałym fanem niemieckiej drużyny w czasach, gdy musiał podróżować wiele kilometrów, by obejrzeć w telewizji finał mistrzostw świata w 1986 roku Argentyna - RFN. - Przejechałem wiele kilometrów, by oglądać mecze MŚ 1986, bo do Diphu nie docierał przekaz telewizyjny. Postanowiłem kibicować zespołowi, który zostanie pokonany w finale. Padło na Niemcy - powiedział Bora, przypominając, że byli oni mistrzami świata w 1990 roku. W dniu, w którym Niemcy przegrali z Bułgarią w ćwierćfinale MŚ 1994, Bora kupił butelkę szkockiej whisky za 650 rupii (15 dol.). - Przywiozłem whisky do domu i zakopałem ją w moim ogródku. Nikt o tym nie wiedział, nawet moja żona - wyznał. Czekając na triumf Niemiec w mistrzostwach, sklepikarz sprawdza regularnie, czy butelka tkwi w ziemi. Bora przestał pić alkohol w 2002 roku, ale twierdzi, że jest gotów świętować sukces "jego drużyny" starą whisky. - Znowu będę pił alkohol tylko wtedy, gdy Niemcy zdobędą Puchar Świata. Do tego czasu nikt mnie do tego nie namówi - powiedział stanowczo. Obecnie ogląda mistrzostwa świata w RPA w otoczeniu rodziny i przyjaciół. - Każde mistrzostwa to festiwal sportu dla mnie i mojej rodziny - podkreślił hinduski fan niemieckiego futbolu.