Dwukrotna mistrzyni świata z Val d'Isere w 2009 roku po kilku minutach wstała i opatrzona, z ręką na temblaku, o własnych siłach zjechała na metę. Amerykańska alpejka powiedziała stacji ORF, że czuje silny ból w lewej ręce i nadgarstku. "Jadę do szpitala na prześwietlenie. Mam nadzieję, że to nic poważnego" - dodała jedna z największych faworytek zbliżających się igrzysk olimpijskich w Vancouver. Po pierwszym przejeździe prowadzi Niemka Kathrin Hoelzl. 25-letnia Hoelzl, tegoroczna mistrzyni świata w gigancie, uzyskała czas 1.08,17. Na półmetku wyprzedza o 0,41 s Austriaczkę Michaelę Kirchgasser i o 0,52 s Francuzkę Tainę Barioz. Do drugiego przejazdu nie udało się awansować żadnej z Polek. Agnieszka Gąsienica-Daniel uzyskała czas gorszy od Hoelzl o 4,46 s, co dało jej 43. miejsce. Z kolei sklasyfikowana na 62. pozycji Karolina Chrapek straciła do Niemki 6,86 s.