Po raz kolejny bohaterem w ekipie brazylijskiej był 23-letni Robinho, który jedynego gola w meczu zdobył z rzutu karnego w 56. minucie. Z dorobkiem czterech trafień napastnik Realu Madryt prowadzi wśród najskuteczniejszych strzelców imprezy. Karny został podyktowany za faul na Robinho, jakiego dopuścił się Giovanni Espinoza. Decyzja sędziego wzbudziła ostre protesty piłkarzy z Ekwadoru, ale nie zmieniły one werdyktu. Piłkarze Meksyku już w pierwszym meczu turnieju sprawili niespodziankę pewnie pokonując broniącą trofeum Brazylię, która jedna gra w Wenezueli w bardzo odmłodzonym składzie. Później pokonali najsłabszy w grupie Ekwador 2:1. Ta zaliczka wystarczyła do tego, by zapewnić sobie awans do ćwierćfinałów, więc środowy mecz z Chile mógł zostać potraktowany dość ulgowo. Natomiast rywale podeszli do niego bardzo poważnie i kilkakrotnie atakowali bramkę rywali. W fazie grupowej pozostały do rozegrania jeszcze dwa mecze w grupie C, ale z niej awans zapewniły sobie zespoły Paragwaju i Argentyny. Oba zespoły zmierzą się ze sobą o pierwsze miejsce w grupie. Grupa B: Brazylia - Ekwador 1:0 (0:0) Bramka - Robinho 56 - karny. Brazylia: Doni; Daniel Alves (81 Alex Silva), Alex Rodrigo, Juan, Gilberto (57 Kleber); Josue, Mineiro, Gilberto Silva, Julio Baptista (74 Diego); Robinho, Vagner Love. Ekwador: Marcelo Elizaga; Neicer Reasco, Jorge Guagua, Giovanny Espinoza, Oscar Bagui; Edison Mendez, Segundo Castillo, Luis Antonio Valencia, Walter Ayovi (77 Felipe Caicedo); Felix Borja (82 Carlos Tenorio), Cristian Benitez. Meksyk - Chile 0:0 Meksyk: Guillermo Ochoa; Jonny Magallon, Francisco Rodriguez, Gonzalo Pineda (81 Fernando Arce), Jose Castro; Jaime Lozano, Jaime Correa, Andres Guardado (46 Adolfo Bautista), Alberto Medina; Omar Bravo (74 Luis Angel Landin), Cuauhtemoc Blanco. Chile: Claudio Bravo; Ismael Fuentes, Sebastian Roco, Pablo Contreras; Rodrigo Tello, Manuel Iturra, Arturo Sanhueza, Rodrigo Tello, Carlos Villanueva (70 Matias Fernandez), Gonzalo Fierro; Humberto Suazo, Juan Lorca (77 Mark Gonzalez).