Drużyna z Orlando początek spotkania miała bardzo słaby i dopiero wejście Gortata zmieniło obraz gry. Polak na boisku pojawił się w szóstej minucie, gdy jego ekipa przegrywała 13 punktami. Szybko przejął stery i zdobył cztery punkty. Po pojawieniu się na parkiecie koszykarza z Łodzi Magic zdobyli 19 punktów, a rywale tylko dwa. Do końca utrzymali już prowadzenie, ale walka trwała do ostatniej minuty. Dwight Howard, którego na boisku zastąpił Gortat, wszedł ponownie w drugiej kwarcie. Szybko znalazł swój rytm gry i ostatecznie był najefektywniejszym zawodnikiem w zespole - zdobył 27 punktów i miał 11 zbiórek. W ekipie z Atlanty najlepiej spisał się Joe Johnson - 23 pkt. Kolejny mecz Magic rozegrają w środę przeciwko Utah Jazz. Po sześciu spotkaniach mają bilans 5-1 i pokonując Hawks w poniedziałek awansowali na pierwsze miejsce dywizji Southeast. Koszykarze Golden State Warriors pokonali w Toronto miejscowych Raptors 109:92. Zwycięstwo zawdzięczają znakomitej dyspozycji Stephena Curry'ego, który zdobył 34 punkty ustanawiając osobisty rekord sezonu. 28 dodał Monta Ellis. Ellis, czołowy strzelec ligi NBA rzucił ponad 25 punktów po raz trzeci w ostatnich siedmiu spotkaniach. Musiał jednak opuścić boisko w czwartej kwarcie z powodu kontuzji. Warriors odnieśli pierwsze zwycięstwo w trzech ostatnich meczach wyjazdowych. Zawodnicy Dallas Mavericks zdołali pokonać u siebie finalistę ubiegłego sezonu i 17-krotnego triumfatora rozgrywek NBA Boston Celtics 89:87 głównie za sprawą Niemca Dirka Nowitzkiego, który rzucił 25 punktów, a te najważniejsze na 20 sekund przed końcową syreną. Teksańczycy przełamali serię pięciu zwycięstw Celtów. Najcelnie wśród gości rzucali Paul Pierce (24), Kevin Garnett (18 pkt i 15 zbiórek) oraz Rajon Rondo (11-15). Bardzo dobry mecz rozegrali u siebie Memphis Grizzlies pokonując Phoenix Suns 109:99. W ich szeregach brylował Zach Randolf - 23 punkty i 20 zbiórek. 19 punktów dla gości zdobył Grant Hill. Interesujący mecz odbył się w Chicago, gdzie Bulls wygrali 94:92 z Denver Nuggets, którzy na siedem minut przed końcem prowadzili 80:74. Sukces zapewnił "Bykom" przede wszystkim Derrick Rose. Decydujące osiem z 18 pkt rzucił w ostatniej kwarcie. Dzielnie sekundowali mu Luol Deng - 17 i Taj Gibson - 16 Wyniki poniedziałkowe: Orlando Magic - Atlanta Hawks 93:89 Toronto Raptors - Golden State Warriors 102:109 Charlotte Bobcats - San Antonio Spurs 91:95 Chicago Bulls - Denver Nuggets 94:92 Memphis Grizzlies - Phoenix Suns 109:99 Dallas Mavericks - Boston Celtics 89:87