W poniedziałek minął termin złożenia przez sędziów oraz oceniających ich pracę obserwatorów z ekstraklasy i pierwszej ligi oświadczeń i weksli antykorupcyjnych. Podpisanie tych dokumentów miało być warunkiem dopuszczenia ich do pracy. - Wszyscy sędziowie i obserwatorzy z ekstraklasy oraz pierwszej ligi dopełnili tego obowiązku. Wyjątek stanowi jedna osoba, która aktualnie przebywa w szpitalu - powiedział Andrzej Strejlau. Sprawa oświadczeń i weksli dla arbitrów i obserwatorów ciągnęła się kilka miesięcy. Zgodnie z uchwałą zarządu PZPN z lipca tego roku, mieli oni w deklaracjach zapewnić, że nigdy w przeszłości nie dopuścili się czynów korupcyjnych, a gdyby w przyszłości za podobny czyn zostali skazani przez sąd, mieliby zapłacić na rzecz PZPN milion złotych kary. Zabezpieczenie realizacji roszczenia miały stanowić weksle. Sumy zawarte w oświadczeniach i niektóre zapisy wzbudziły opór środowiska. Uchwałą z 26 września zarząd PZPN zmniejszył sumę weksla do 250 tys. złotych dla sędziów zawodowych i do 100 tys. dla pozostałych. Ostateczną treść dokumentów zarząd związku zaakceptował dopiero pod koniec listopada. Temat składania oświadczeń i weksli odżył po zatrzymaniu dwa tygodnie temu i postawieniu zarzutów korupcyjnych przez prokuraturę dwóm czołowym arbitrom ekstraklasy Jarosławowi Ż. i Grzegorzowi G., a niezrealizowanie uchwały zarządu PZPN miało być jedną z przyczyn dymisji szefa Kolegium Sędziów Sławomira Stempniewskiego, który uprzedził decyzję prezesa PZPN Grzegorza Laty i sam zrezygnował z pełnienia tej funkcji. Lato, który do czasu nominacji nowego przewodniczącego kolegium kieruje jego pracami przy udziale Kazimierza Stępnia, wyznaczył termin złożenia odpowiednich dokumentów na 21 grudnia. - I sędziowie oraz obserwatorzy dotrzymali tego terminu, chcąc po pierwsze być w zgodzie z decyzją prezesa PZPN, a po drugie wysłać pozytywny sygnał do opinii publicznej. Pojawił się jednak ze strony środowiska postulat, by odroczyć obowiązywanie przepisów wynikających z oświadczeń i weksli do końca stycznia 2009 roku, ponieważ, zdaniem prawników, także z grona arbitrów, niektóre zapisy są wadliwe pod względem prawnym. Wyjaśnieniem wszelkich wątpliwości miałby się zająć zarząd związku, który spotka się 7 stycznia, a później ewentualnie Walne Zgromadzenie Delegatów, które jest planowane na 24 stycznia - wyjaśnił Andrzej Strejlau.