O postępach Polaka wypowiedział się nawet właściciel klubu z Phoenix Jerry Colangelo w rozmowie ze stacją radiową 620 KTAR, która transmituje mecze "Słońc". - On jest intrygującym młodym człowiekiem. Ma dobre warunki fizyczne, twardość w grze i dużo umiejętności. Może dryblować, biegać i umie rzucać. Ma także dobrą etykę pracy - chwalił naszego rodaka Colangelo. - Powiedział coachowi Mike'owi D'Antoniemu:zostaję tutaj całe lato i w przyszłym sezonie będę pierwszym centrem zespołu. Lubimy takie nastawienie - stwierdził właściciel klubu rozgrywającego swoje "domowe" mecze w America West Arena. - Jak na 19-latka jest w nim sporo pewności siebie. Widzieliśmy go w akcji już kilka razy, a ostatnio miał całkiem dobry występ. A to był tylko mały fragment tego, co ten dzieciak może robić zawsze. Lampe grał aż 26 minut (rekord kariery) w sobotnim meczu z Bucks, zdobywając 17 punktów oraz zapisując na swoim koncie 7 zbiórek i 2 asysty. - Grał dobrze - jeszcze raz wrócił do tego występu Mike D'Antoni. - Musimy być przygotowani na jego wahania formy, ale przynajmniej pokazał nam jaki ma talent. - Miejmy nadzieję, że nadal będzie się rozwijał i skupiał się na robieniu postępów w grze. Powiedziałem mu, że to fajne zdobywać punkty, ale ma grać dobrze nawet wówczas, gry rzut mu "nie siedzi" - wyjaśnił szkoleniowiec Suns na łamach "The Arizona Republic". - Może to uczynić poprzez grę na tablicach, defensywę i podawanie piłki. Jeśli to będzie robił, dostanie więcej czasu na parkiecie. Zapytany przez "East Valley Triubune" o lepszą współpracę z kolegami i większą ilość podań, Lampe uśmiechnął się i powiedział krótko: - Staram się. Jaki będzie pierwszy efekt tych starań? Zobaczymy już tej nocy w Cleveland, gdzie zespół z Phoenix rozpoczyna złożoną z trzech meczów sesję wyjazdową na Wschodzie. Po spotkaniu z Cavs, Suns zmierzą się z Sixers (środa) oraz Hornets (piątek).