We wrześniu poznaliśmy też triumfatora Tour de Pologne. Został nim Belg Johan van Summeren. WRZESIEŃ Koniec pewnej epoki. 20 września szkoleniowcem Chelsea Londyn przestał być Jose Mourinho. Portugalczyk w czasie ponad trzyletniej pracy na Stamford Bridge wywalczył dwa mistrzostwa Anglii, puchar tego kraju, dwa Puchary Ligi i Tarczę Wspólnoty. Nie zrealizował jednak najważniejszego celu, na którym zależało właścicielowi "The Blues" Romanowi Abramowiczowi, czyli zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Dwa razy potknął się w półfinale tych rozgrywek. Zastąpił go Awram Grant. Roger Federer, i Justine Henin nie mieli problemów z wywalczeniem tytułów w US Open. Szwajcar uczynił to po raz czwarty z rzędu, natomiast Belgijka wygrała po raz drugi. Agnieszka Radwańska sprawiła kolejną miłą niespodziankę, pokonując w III rundzie obrończynie tytułu Rosjankę Marię Szarapową, ale potknęła się na następnej przeszkodzie. Bardzo dobrze spisali się nasi juniorzy. Urszula Radwańska, w parze z Ksenią Milewską, wygrała debla i doszła do finału singla. Finalistą gry pojedynczej został także Jerzy Janowicz. We wrześniu powodów do radości nie mieli kibice siatkówki. Na mistrzostwach Europy w Luksemburgu podopieczne Marco Bonitty zajęły czwarte miejsce, choć w pierwszej fazie turnieju spisały się wyśmienicie. Niestety w półfinale uległy Serbkom, w spotkanie o brązowy medal przegrały z Rosjankami 1:3. Mistrzyniami Europy zostały Włoszki. Zdecydowanie słabiej zaprezentowali się siatkarze. Wicemistrzowie świata w turnieju w Moskwie grali kiepsko i zostali sklasyfikowani na 11. miejscu. Niespodziewanie tytuł wywalczyli Hiszpanie, którzy w finale pokonali faworyzowaną Rosję. Aby myśleć o wyjeździe do Pekinu "biało-czerwoni" muszą zaprezentować znacznie wyższą formę podczas styczniowego turnieju kontynentalnego w Izmirze. Podczas mistrzostw Europy koszykarzy, które odbyły się w Hiszpanii, triumfowali za to Rosjanie w finale pokonując gospodarzy. Polacy zostali wyeliminowani w pierwszej fazie turnieju, przegrywając trzy pojedynki. Wśród kobiet także najlepsze były Rosjanki. Wrzesień obfitował w wydarzenia kolarskie. I tak zwycięzcą Vuelta a Espana po raz drugi w karierze został Rosjanin Denis Mienszow. Tour de Pologne niespodziewanie wygrał Belg Johan van Summeren, a mistrzem świata został Włoch Paolo Bettini, choć mógł w ogóle w nich nie wystartować. Komitet organizacyjny MŚ zarzucał mu, że nie podpisał tzw. deklaracji antydopingowej, sprawa oparła się nawet o niemiecki sąd, który jednak zezwolił Bettiniemu na start. Natomiast Niezależny Amerykański Trybunał Arbitrażowy (AAA) podtrzymał decyzję o dwuletniej dyskwalifikacji zwycięzcy Tour de France z 2006 roku Amerykanina Floyda Landisa. W tej sytuacji Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zdecydowała, że triumfatorem został Hiszpan Oscar Pereiro. We wrześniu w Monachium trzeci z rzędu złoty medal wioślarskich mistrzostw świata wywalczyła czwórka podwójna, w składzie: Adam Korol, Michał Jeliński, Marek Kolbowicz i Konrad Wasielewski. Są oni też posiadaczami nieoficjalnego rekordu świata na dystansie 2000 metrów. Na przełomie sierpnia i września na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Osace Polacy wywalczyli trzy brązowe medale: w biegu na 400 m przez płotki Anna Jesień i Marek Plawgo, którzy jednocześnie ustanowili rekordy kraju, a także sztafeta 4x400 m w składzie: Plawgo, Daniel Dąbrowski, Marcin Marciniszyn i Kacper Kozłowski. Chociaż Jamajczykowi Asafie Powellowi nie udało się pokonać podczas mistrzostw świata Amerykanina Tysona Gaya (zdobył trzy złote medale na dystansach: 100, 200 i 4x100m), to we wrześniu na mityngu w Rieti wynikiem 9,74 poprawił o trzy setne sekundy własny rekord świata na 100 metrów. Natomiast "królową bieżni" można uznać Etiopkę Meseret Defar, która w lutym ustanowiła halowy rekord świata na 3000 m (8.32,72), w czerwcu uporała się z rekordem świata w biegu na 5000 m (14.16,63), a w sierpniu na tym dystansie zdobyła w Osace złoty medal mistrzostw świata. Rosjanka Jelena Isinbajewa kolejny raz udowodniła swoją sportową klasę. Po udanych startach w hali (rekord świata - 4,93), na stadionie obroniła tytuł mistrzyni świata w skoku o tyczce (4,80). We wrześniowym maratonie w Berlinie Etiopczyk Haile Gebrselassie pobił rekord świata, uzyskując 2:04.26 Wielką stratę poniosły sporty samochodowe, bowiem 16 września w wypadku prywatnego śmigłowca w pobliżu domu zginął szkocki kierowca rajdowy Colin McRae. Były mistrz świata w rajdach miał 39 lat. PAŹDZIERNIK Najciekawsza od lat rywalizacja toczyła się w Formule 1, gdzie mistrzostwo świata wywalczył Kimi Raeikkoenen, a prawdziwym objawieniem był Lewis Hamilton. Już po kilku wyścigach wiadomo było, że w tym sezonie Formuły 1 o tytuły mistrzowskie wśród kierowców i konstruktorów będą walczyć dwa zespoły: Ferrari i McLaren-Mercedes, a przez większość roku liderem był debiutujący w tej rywalizacji Hamilton. Brytyjczyk z McLaren-Mercedes prowadził w klasyfikacji kierowców do ostatniego wyścigu, a którym zajął dopiero siódme miejsce, a triumfował w nim Raeikkoenen i to on został mistrzem świata. Fin najwięcej ze wszystkich, bo aż sześć razy stanął na najwyższym stopniu podium. Pierwszy pełny sezon w Formule 1 ma za sobą Robert Kubica, który potwierdził, że należy do ścisłej światowej czołówki kierowców. Właściwie, gdyby nie awarie bolidu i błędne decyzje w zakresie strategii w ekipie BMW-Sauber, to prawdopodobnie uzyskiwałby lepsze wyniki. W sumie zgromadził 39 punktów i zajął szóste miejsce indywidualnie, za kolegą z zespołu Niemcem Nickiem Heidfeldem oraz kierowcami dwóch ekip: Ferrari i McLaren-Mercedes. BMW-Sauber zdobył tytuł wicemistrzowski wśród konstruktorów, po dyskwalifikacji McLarenów z klasyfikacji drużynowej. Rywalizacja Formuły 1 odbywała się w cieniu "afery szpiegowskiej". McLaren został pozbawiony wszystkich punktów w klasyfikacji drużynowej i musiał zapłacić wysoką karę finansową za nielegalne pozyskanie informacji o parametrach technicznych nowego bolidu Ferrari. Duński żużlowiec Nicki Pedersen po raz drugi w karierze został mistrzem świata. Był w tym sezonie bezkonkurencyjny: wygrał cztery eliminacje Grand Prix i zdecydowanie wyprzedził Australijczyków Leigha Adamsa oraz Jasona Crumpa. Tomasz Gollob był czwarty. Po raz drugi w historii polskie florecistki zostały drużynowymi mistrzyniami świata. W październiku w Sankt Petersburgu w finale pokonały Rosjanki, po dogrywce 26:25. Podopieczne fechmistrza Tadeusza Pagińskiego walczyły w składzie: Sylwia Gruchała, Magdalena Mroczkiewicz, Małgorzata Wojtkowiak i Katarzyna Kryczało (wszystkie Sietom AZS AWFiS Gdańsk). Ten sukces sprawił, że Polki praktycznie zapewniły sobie prawo startu w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. W Sankt Petersburgu na podium stanęła także szablistka Bogna Jóźwiak, która wywalczyła brązowy medal. W październiku bardzo dobrze spisał się tenisowy debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Polacy w ciągu trzech kolejnych tygodni dotarli do finału turnieju w Metz, później wygrali w Wiedniu, a na koniec byli o krok od zwycięstwa w imprezie Masters Series w Madrycie.