Imprezę miało pierwotnie gościć australijskie miasto Perth, jednakże ze względu na wyzwania finansowe wynikające z pandemii COVID-19 organizatorzy powiadomili World Archery, że zaplanowanego wydarzenie nie są w stanie zorganizować. "Doceniamy starania australijskiego organizatora imprezy, ale żałujemy, że nie zobaczymy spełnienia wspaniałej koncepcji przedstawionej w ofercie Perth. Łucznictwo ma szczęście, że ma pełnych pasji i doświadczonych gospodarzy, takich jak ekipa z Wrocławia, którzy chcą wkroczyć do akcji i zapewnić naszym młodym sportowcom możliwość rywalizacji na arenie międzynarodowej w nadchodzących miesiącach. Sukces zawodów Pucharu Świata i World Games pokazał, że jest to świetne miejsce i nie możemy się doczekać powrotu do tego tętniącego życiem miasta " - powiedział sekretarz generalny World Archery Tom Dielen. Będzie to 17. edycja MŚJ, które po raz pierwszy odbyły się w 1991 roku. O medale powalczą zawodnicy w konkurencji łuku klasycznego i bloczkowego. Prawo startu mają juniorzy, którzy w roku zawodów kończą 20, a kadeci - 17 lat. Kolejna edycja MŚ juniorów i kadetów zaplanowana jest w Limerick w Irlandii w 2023 roku. "World Archery zwróciła się do Polskiego Związku Łuczniczego z prośbą o podjęcie się zadania organizacji czempionatu globu. Reakcja łuczniczej centrali była natychmiastowa, a my zabieramy się do pracy. Mamy ją ułatwioną, bo Wrocław rywalizował przed dwoma laty właśnie z Perth i miał sprawy organizacyjne zapięte na ostatni guzik" - powiedział PAP przewodniczący komitetu organizacyjnego, trener i działacz łuczniczy Józef Baściuk. Dolny Śląsk ma bogate doświadczenie w organizacji wielkich imprez w tej dyscyplinie sportu. We Wrocławiu w latach 2013-2015 zorganizowane zostały zawody Pucharu Świata, a łucznicy rywalizowali tam w ramach World Games w 2017 roku. jej/