"Jason Estrada będzie moim kolejnym przeciwnikiem. Z tego, co wiem, wczoraj miał podpisać kontrakt na naszą walkę. Jeżeli tego nie zrobił, to zrobi to w poniedziałek rano, ponieważ, jak wiemy, w USA wszyscy szykują się na Święto Dziękczynienia i wyjeżdżają na weekend. Wczoraj wieczorem rozmawiałem na ten temat z Ziggym i tak to obecnie wygląda" - powiedział boxingnews.pl Tomasz Adamek. Adamek ma nadzieję, że po raz kolejny uda mu się dobrze zaprezentować przed publicznością w USA. Polski pięściarz jest pewny siebie, ale nie lekceważy swojego przeciwnika. "Widziałem walkę Estrady z Povetkinem i widać, że jest to ambitny zawodnik. Mimo że mój przeciwnik nie ma nokautującego ciosu, to widać było, że w walce z Powietkinem świetnie sobie radził. Myślę, że ta walka się dobrze sprzeda, a to właśnie o to chodzi, aby było to dobre widowisko" - powiedział Adamek. Jason Estrada ma za sobą walki z takimi pięściarzami, jak pogromca Alberta Sosnowskiego, Zuri Lawrence czy pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej Aleksander Powietkinem. Pięściarz ze Stanów Zjednoczonych jest o 1 cm niższy od Polaka, a jego średnia waga wynosi 108 kg. Czytaj też: "Tygrys" o Adamku: Wiedziałem, że coś tu nie gra Hasim Rahman przestraszył się Tomasza Adamka? Adamek: Walka z Rahmanem niemal przesądzona Adamek dziewiąty w najnowszym rankingu IBF