W lutym zeszłego roku w trzeciej minucie konfrontacji Arsenalu z Birmingham City został brutalnie sfaulowany przez Martina Taylora. Piłkarz doznał otwartego złamania stawu skokowego i zerwania w nim wszystkich więzadeł. Jego stopa wygięta została w nienaturalnym kierunku pod kątem 90 stopni. Boisko opuścił z założoną maską tlenową, a lekarze rokowali, że jego przygoda z piłką nożną właśnie się zakończyła. Po dziesięciu miesiącach ciężkiej rehabilitacji Eduardo wrócił na murawę. 16 grudnia 2008 roku zagrał w meczu rezerw przeciwko Portsmouth. - Rozmawiałem z menedżerem Arsenalu Arsene Wengerem i zapewnił mnie, że Eduardo jest w świetnej dyspozycji. Na pewno zagra w Bukareszcie z Rumunią, ale raczej wątpię, by wystąpił w podstawowym składzie. On nie może tylko trenować, musi jak najszybciej wrócić do rytmu meczowego - powiedział selekcjoner reprezentacji Chorwacji Slaven Bilić.