Jeśli honorowe przegrane z Barceloną (eliminacje Ligi Mistrzów) i Tottenhamem (Puchar UEFA) 12 miesięcy temu były tak bardzo frustrujące dla właściciela Wisły, to nie wyobrażam sobie nawet kaca, z jakim mógłby obudzić się jutro rano. Inwestując w krakowski klub 11 lat temu Bogusław Cupiał marzył o awansie do Champions League i nigdy go nie spełnił. Uczynił z Wisły hegemona ligi polskiej, który w sezonie 2002-2003, eliminując z Pucharu UEFA Parmę z Schalke pokazał, że jest w stanie dorównać średniej europejskiej. Być może, dlatego dwie kolejne pucharowe porażki z norweską Valerengą i gruzińskim Dinamem były aż tak bolesne, ale i one stoją w cieniu wobec tego, co grozi Wiśle dzisiaj w Tallinie. Trener Maciej Skorża przyznaje, że w ogóle nie brał pod uwagę kłopotów z mistrzem Estonii. Treningi przed pierwszym meczem w Sosnowcu były na tyle ciężkie, że drużyna Wisły przystąpiła do gry przemęczona. Uratowany w doliczonym czasie gry remis 1:1 sprawia, że mistrz Polski musi zdobywać bramki na wyjeździe - czyli grać o zwycięstwo, czego tydzień temu nie potrafił. Bezbramkowy remis eliminuje Wisłę z walki nie tylko w Lidze Mistrzów, ale i w Lidze Europejskiej. Dla klubu byłaby to katastrofa pod każdym względem. Zmiana regulaminu wydłużyła drogę Wisły do Champions League (trzy rundy eliminacji), ale też ją ułatwiła. W kolejnej rundzie mistrz Polski zagrałby z Kalmar FF lub VSC Debreczyn, a przejście tego rywala daje już przynajmniej 2,5 mln euro i prawo startu w Lidze Europejskiej. To dla Wisły absolutne minimum. Odpadnięcie z Levadią byłoby nieszczęściem sportowym i ekonomicznym, a trenera i piłkarzy postawiło pod pręgierzem. Okoliczności łagodzących nie ma. Choć ostatnio drużyna została osłabiona, a nie wzmocniona, nie zmienia to jednak faktu, iż z Estończykami poradzić sobie powinna. Niepowodzenie w Tallinie byłoby też ciosem dla całej polskiej piłki: zapyziałej, skopanej, zakompleksiałej, niemogącej otrząsnąć się z korupcji i biedy, której potrzebny jest nie tylko sukces (np. awans do LM i premia 7,1 mln euro), ale wręcz każdy najmniejszy sukcesik. CZYTAJ WIĘCEJ I DYSKUTUJ NA BLOGU DARKA WOŁOWSKIEGO W środę o godzinie 18.00 Wisła Kraków zmierzy się na wyjeździe z Levadią Tallin. Na bezpośrednią relację zapraszamy na łamy INTERIA.PL. Będzie ona dostępna pod tym linkiem: LEVADIA TALLIN - WISŁA KRAKÓW - NA ŻYWO W PORTALU INTERIA.PL! CZYTAJ TAKŻE - BROŻEK: MUSIMY ICH POKONAĆ! CZYTAJ TAKŻE: SNAJPER WISŁY DOBREJ MYŚLI