Tuż po losowaniu Samuel Eto'o ujawnił sms-a, którego dostał od Carlesa Puyola. Pep Guardiola obiecał stoperowi Barcy, że przedłuży z nim kontrakt jeśli dobrze pokryje Kameruńczyka. Nie wszyscy potraktowali to jako żart. Wymiana napastników, której dokonał latem młody trener Barcy może wpłynąć bardzo poważnie na jego losy. Pep naciągnął Joana Laportę na 50 mln euro dopłaty, by na Camp Nou zamiast Eto'o grał Zlatan Ibahimovic. Na konsekwencje wszyscy czekamy. Jose Mourinho Szweda pozbywać się nie chciał, ale ze stratą pupila pogodził się w oka mgnieniu. Bez wahania nazwał Eto'o najlepszym napastnikiem, z jakim kiedykolwiek pracował. Gdy przypomniano mu, że w Chelsea to samo mówił o Drogbie, a jeszcze kilkanaście tygodni temu o Zlatanie, odparł, iż on po prostu zawsze pracuje z najlepszymi. Co na to Diego Milito? Gdyby Mourinho mówił o nim, też pewnie przydzieliłby mu nr 1. Eto'o cieszył się z losowania, cieszył się lider Barcelony Xavi, który w imieniu wszystkich Katalończyków ogłosił, że rewanż na Camp Nou będzie okazją do hołdu dla Kameruńczyka. Nie będzie więc miejsca na tak prostackie zachowania jak Adebayora, który wczoraj w meczu City z Arsenalem najpierw wbił korki w twarz van Persiego, a potem odstawił cyrk przed kibicami. Kameruńczyk też czuje się wyrzucony z Barcelony, ale wyjątkowo od decyzji uwielbianego powszechnie trenera, odcięło się w Katalonii bardzo wielu ludzi. Iniesta stwierdził, że Samuel na zawsze pozostanie jego przyjacielem, a przy Camp Nou powinien stanąć jego pomnik. Chociażby za gole, które dały Barcy dwa zwycięstwa w finałach Champions League (Paryż 2006, Rzym 2009). I właśnie na doświadczenie Kameruńczyka w meczach o najwyższą stawkę liczy Mourinho. Inter jest we Włoszech hegemonem od czterech lat, ale Massimo Moratti dał portugalskiemu ekscentrykowi całe 50 mln euro, by zbudował drużynę zdolną wreszcie podbić Champions League. Nie wyszło to drogo, bo tyle właśnie dostał w rozliczeniu z Barcelony. Ale umowa stoi. Z Eto'o, Sneijderem, Lucio, Milito, Mottą Mourinho ma w końcu przełamać niemoc w rywalizacji europejskiej. Najcenniejszy puchar Inter zdobył ostatnio w 1965 roku, w ostatnich latach notorycznie był w nim poniżany. Nie mógł tego zmienić duet Ibrahimovic-Mourinho, ma to zmienić nowy piłkarski związek charyzmatycznego trenera z Eto'o. Nie będzie lepszej weryfikacji ich aspiracji niż mecz z obrońcą trofeum - bezapelacyjnie najlepszą ostatnio drużyną Europy. Mourinho ma też w tym wszystkim osobisty biznes. Niewiele brakowało, by 12 miesięcy temu dostał posadę w Barcelonie, ostatecznie jednak za namową Johanna Cruyffa Laporta zdecydował się dać szansę młokosowi z La Masia. Po pięciu tytułach, które zdobył Pep nikt w Katalonii tego nie żałuje. Trudno stwierdzić czy boli to Mourinho, na pewno boli go jednak klęska z Manchesterem w ostatniej edycji Champions League, która sprawiła, że jego gwiazda w Europie mocno przybladła. "The Special One" znalazł się w cieniu kogoś młodszego, kto w rok zdobył tyle, ile on odkąd zaszczycił piłkarski świat zasiadając na ławce trenerskiej (...) CZYTAJ CAŁY TEKST I DYSKUTUJ Z AUTOREM NA BLOGU DARKA WOŁOWSKIEGO!