- Uważam, że naszych stać na odniesienie co najmniej jednego zwycięstwa, które da awans do finałowego turnieju. Wtedy nie będziemy musieli się oglądać na wyniki Greków, liczyć setów. Byłoby bardzo fajnie znaleźć się w czołowej czwórce, obok takich znakomitości jak Brazylia, choć oczywiście jak mówi trener, Liga Światowa nie jest w tym sezonie najważniejsza - dodał jeden z najlepszych polskich siatkarzy w historii. - Coś w naszym zespole zaczęło się zazębiać i nie mamy już takich strasznych wpadek jak kiedyś. Co prawda w sobotę w spotkaniu z Serbią i Czarnogórą prowadziliśmy 2:0, żeby następnie przegrać 2:3, ale po drugiej stronie siatki mieliśmy godnego rywala ze znakomitymi zawodnikami. Bardzo natomiast podobała mi się gra w piątek, szczególnie blokiem. Cieszy jego wysoki poziom. Wierzę, że jest to postęp i w następnych meczach będę czekać na potwierdzenie tego - podkreślił Wójtowicz. - Cieszy mnie, że w grze naszej reprezentacji często jest używana głowa, która jest tak samo ważna, a może nawet ważniejsza niż ręce czy nogi. Nie ma już takiego walenia na oślep z całej siły. Po takich akcjach piłka często bardzo szybko wracała pod nogi. Z przyjemnością oglądam kiwki, plasowane uderzenia czy obijanie bloku. Coś jest kombinowane. Podoba mi się coraz bardziej wszechstronna zagrywka. Celuje się w zawodnika, która ma najsłabszy odbiór - mówił. - Podoba mi się równa, stojąca na wysokim poziomie gra w wykonaniu Piotra Gruszki. Jest to szczególnie ważne, gdyż ten zawodnik jest kapitanem reprezentacji. Trudno oceniać grę Dawida Murka czy Sebastiana Świderskiego. Oni mieli przerwy w występach z powodu kontuzji i jak wchodzili na boisko to raczej na krótko. Z naszych środkowych wyróżniłbym Łukasza Kadziewicza. Podoba mi się jego blok i atak. Widać, że gra w Rosji pozytywnie odbiła się na jego dyspozycji. Tam zawodnicy są bardzo rośli, mocno uderzają. W bloku trzeba skakać wysoko. Paweł Zagumny jest obecnie naszym rozgrywającym numer jeden, natomiast Mariusz Wlazły ma znakomite występy choć zdarzają mu się słabsze. Ale takie wahania formy są w młodym wieku dopuszczalne. W miarę nabierania doświadczenia jego gra powinna stabilizować się na wysokim poziomie - ocenił Wójtowicz obecnych reprezentantów.