W tym oknie transferowym nie dokonano spektakularnych zakupów zarówno w Polsce, jak i Europie. Widać, że kryzys dotknął wszystkich. Kluby chcą go przeczekać. Także w Polsce Liczę, że latem na rynku będzie większy ruch. Zresztą to normalne, że zimą kupują zazwyczaj tylko kluby zagrożone spadkiem. Polskim klubom coraz trudniej zatrudniać dobrych piłkarzy nawet tych z kartą na ręku, gdyż zarobki chcą w znacznej mierze uzależnić od występów na boisku. Nie każdy chce się na to godzić. W Polsce można jeszcze dokonywać transferów do końca lutego, ale nie spodziewam się jeszcze jakiś hitów. Wiadomo, że Wisła i Legia szukają napastników, ale będzie im niezwykle trudno znaleźć kogoś wartościowego. Pewnie kogoś pozyskają, ale będzie to uzupełnienie, a nie wzmocnienie składu.