Sternik polskiego narciarstwa przyznał również, że za dużo pisze się w prasie o zwolnieniu trenera Apoloniusza Tajnera. - Obawiam się tylko jednej rzeczy. Jeśli media będą powtarzały w dzień i w nocy, że Małysz nie chce być dalej z Tajnerem, to w końcu w to uwierzymy. Sam Małysz, Tajner i my wszyscy. Od kilku dni niektóre gazety zwalniają Tajnera i dają mu wymówienie z pracy na pierwszej stronie, wielkimi literami. Jak Małysz będzie to czytał przez tydzień, drugi, trzeci - pomyśli, że może jest coś na rzeczy - powiedział Włodarczyk.