W poniedziałek PZN zdecydował o działaniach, jakie podjęte zostaną w związku z wykryciem w organizmie Kornelii Marek niedozwolonej substancji. Kontrola odbyła się po biegu sztafetowym 4x5 km, w którym Polki zajęły szóste miejsce. Wynik pierwszego badania był pozytywny. Chodzi o pewną odmianę erytropoetyny (EPO). Zawodniczka poprosiła o analizę próbki B. "Po ogłoszeniu wyniku badania próbki B, co ma nastąpić między 17 a 19 marca, zbierze się prezydium Polskiego Związku Narciarskiego, którego członkowie przebywać będą w tym czasie w Planicy na mistrzostwach świata w lotach" - poinformował sekretarz generalny PZN Grzegorz Mikuła. Dodał, że w zebraniu udział wezmą przedstawiciele kancelarii prawnej obsługującej PZN. Prezydium podejmie pierwsze decyzje odnośnie zawodniczki. "Problemem zajmie się także zarząd PZN, który na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się 24 marca w Wiśle. Niezależnie od tego przekażemy sprawę Komisji Dyscyplinarnej i Etyki" - zaznaczył Mikuła. W piątek 12 marca, w laboratorium olimpijskim w Richmond, otwarto próbkę B polskiej biegaczki narciarskiej. Wynik badania znany będzie najszybciej 17 marca. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Próbka B Kornelii Marek otwarta, wynik za kilka dni Kornelia Marek: W Vancouver nie brałam nic! PKOl: Kornelia Marek na dopingu