Tuż przed przerwą - przy stanie 0:1 - Witsel trafił wślizgiem wyprostowaną nogą w lewy piszczel (tuż pod kolanem) Rolanda Juhasza. Węgierski obrońca Anderlechtu Bruksela miał jednak więcej szczęścia niż Wasilewski. Po kilkuminutowej interwencji lekarza obolały zawodnik wrócił na boisko. We wrześniu ubiegłego roku - po faulu na Wasilewskim - Witsel został początkowo zawieszony na jedenaście meczów, ale komisja dyscyplinarna belgijskiej federacji złagodziła karę do ośmiu spotkań. Zawodnikowi zmniejszono również wymiar grzywny - z 2500 do 250 euro. Reprezentant Polski, który stracił m.in. jesienne mecze eliminacji mistrzostw świata, będzie musiał pauzować do wiosny. Standard Liege - Anderlecht Bruksela 0:4 STANDARD - ANDERLECHT: PEŁNY RAPORT MECZOWY Z TEGO SPOTKANIA ZOBACZ BRUTALNY FAUL WITSELA NA JUHASZU: ZOBACZ TAKŻE: Witsel nie myśli już o Wasilewskim Wasilewski: Mogę wybaczyć, lecz nie zapomnę Koszmarna kontuzja Wasilewskiego w meczu ze Standardem