Pietrow, który został pierwszym rosyjskim kierowcą w Formule 1, został zaangażowany przez Renault, gdyż jego menedżer - ojciec Aleksander obiecał wspomóc team kwotą 15 milionów euro. Pierwsza rata, w wysokości 7,5 miliona, ma wpłynąć na konto do 1 marca. Na razie są ogromne kłopoty ze zdobyciem pieniędzy. Jeśli wspomniana kwota nie zostanie w terminie wpłacona, wówczas szefowie Renault mają możliwość rozwiązania kontraktu z Pietrowem i zatrudnienia w jego miejsce innego kierowcy.