Oprócz Mariusza Pawełka, który w tym sezonie już nie zagra, wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Kasperczaka. Wiślacy już od kilku dni przygotowują się do najważniejszego meczu w tej rundzie. Spotkanie z Legią nie będzie meczem wyłącznie o prestiż, może on zadecydować również o końcowej kolejności na podium. "Najważniejsze jest to, jak zawodnicy zareagują po porażce z Koroną. Wiadomo, że w tej chwili ta przewaga nad Lechem Poznań zmniejszyła się do jednego punktu. Z Legią nigdy nie jest łatwo. Wiemy o tym. Zresztą Wisła nigdy nie miała szczęścia do tego stadionu. Ale jesteśmy świadomi, że nie mamy żadnej innej możliwości, że musimy tam wygrać" - mówił trener Henryk Kasperczak. Drużyna w czwartek nie trenowała na boisku bocznym, jak to zwykle bywa. Zawodnicy ćwiczyli na siłowni oraz przeszli odnowę biologiczną. "Mieliśmy dosyć intensywny tydzień, więc dzisiaj mieliśmy ćwiczenia siłowe i rozciągające" - powiedział szkoleniowiec Białej Gwiazdy. W treningu wziął udział Piotr Brożek, którego zabrakło na boisku w środę. "Teraz praktycznie kolano już mnie nie boli, ale znowu pojawił się jakiś problem. To ten słynny paznokieć" - śmiał się "Pietia". "Ale myślę, że do meczu będę do dyspozycji trenera" - dodał obrońca Wisły. W piątek Wiślacy będą trenować przed południem. Po treningu wyjadą na zgrupowanie przedmeczowe, a w sobotę w Warszawie o godz. 16:00 zmierzą się w hicie 28. kolejki z tamtejszą Legią.