Ljuboja to wysoki i silny zawodnik. Ma 189 centymetrów wzrostu i silne uderzenie z lewej nogi. Duża postura w jego przypadku oznacza również duży temperament. Między innymi dlatego nieraz miał kłopoty w swoich klubach. Ale też z tego powodu może trafić pod Wawel, bo obecny klub nie zamierza przedłużać z nim kontraktu, który kończy się w czerwcu 2009 roku. Ci którzy w przeszłości pracowali z Serbem podkreślają, że zawodnik na boisku chce zawsze sam decydować o losach meczu. Wprost pali się do wykonywania rzutów wolnych i karnych. Gdy był jeszcze w PSG, pokłócił się z kolegami o wykonywanie "jedenastki", choć sam nie był do niej wyznaczony. Kłócił się również o pieniądze - zawsze chce, aby należności wypłacano mu co do eurocenta. "Mohikanin" - bo tak nazywa się go z racji charakterystycznej fryzury, określanej także "skunksem" może jednak przyjść do Wisły znacznie wcześniej, jeśli krakowski klub dogada się z jego obecnym pracodawcą. Wycenianego obecnie na milion euro Ljuboję Niemcy mogą pozbyć się za dużo niższą kwotę, gdyż nie wiążą z nim planów na przyszłość.