Rywal Wisły, to czwarty zespół ligi norweskiej w sezonie 2010 (gra się tam systemem wiosna - jesień), a jego trenerem jest znany przed laty piłkarz Kjetil Rekdal , który w 2004 roku grał przeciwko Wiśle w barwach Vaalerengi w meczach Pucharu UEFA. W zespole "Białej Gwiazdy" nie wystąpił żaden nowy piłkarz, brakowało także stopera Osmana Chaveza, który ostatnio grał w reprezentacji Hondurasu w Pucharze Ameryki Środkowej. Trener Robert Maaskant, zgodnie z zapowiedziami, zmienił ustawienie zespołu na 4-3-3. Miejsce na środku ataku zajął Maciej Żurawski. Pierwsze minuty meczu miały dość spokojny przebieg. W 10. minucie pierwszą okazję do zdobycia gola mieli Norwegowie. Po błędzie obrony w sytuacji sam na sam z Milanem Jovanicem znalazł się Sellin, ale piłka po jego strzale minęła słupek. W 19. minucie wiślacy oddali pierwszy celny strzał - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Mateusz Kowalski, ale Sten Grytebust nie dał się zaskoczyć. Z kolei w 25. minucie udaną interwencją popisał się Jovanić, który sparował groźny strzał głową jednego z rywali. W 36. minucie, po ostrym faulu Kjell Rune Sellina, kontuzji kolana doznał Dragan Paljić, po interwencji lekarza, powrócił do gry, ale po chwili został zastąpiony przez Serge'a Branco. Uraz lewego obrońcy Wisły wygląda dość groźnie. Zawodnik, mocno kulejąc, z opatrunkiem z lodu na kolanie, udał się do szatni. Generalnie w pierwszej połowie mecz był słabym i mało interesującym widowiskiem. Nieco lepsze wrażenie sprawiali Norwegowie. Wisła nie przeprowadziła ani jednej groźnej akcji. W przerwie trener Maaskant dokonał dwóch zmian - Patryka Małeckiego zastąpił Wojciech Łobodziński, a Macieja Żurawskiego - Andres Rios. W 48. minucie z prawego skrzydła dośrodkował Tomas Jirsak, a Rios chciał posłać piłkę do siatki efektowną przewrotką. Argentyńczyk nie trafił jednak w bramkę. Chwilę później główkował Łobodziński; obok słupka. Krakowianie przycisnęli i przed szansą zdobycia gola stanął Andraż Kirm. Słoweniec wpadł w pole karne, ale jego strzał zdołał sparować Grytebust. W 58. minucie, pełniący funkcję kapitana Wisły, Cezary Wilk sfaulował jednego z rywali. Dośrodkowaną z rzutu wolnego przez Michael Barrantesa piłkę głową musnął Daniel Arnefjord i zdobył gola. Za moment powinno być 1-1. Rios wyłożył piłkę Łobodzińskiemu, a ten z kilku metrów strzelił wprost w bramkarza. W 77. minucie Peter Orry Larsen strzelał z kąta z kilku metrów - Jovanić był dobrze ustawiony i nie dał się zaskoczyć. W 86. minucie Łukasz Burliga sfaulował w polu karnym rywala i arbiter podyktował "11". Kapitalną interwencją popisał się jednak Jovanić, który sparował strzał reprezentanta Kostaryki - Pablo Herrery. Chwilę później zawodnik ten w pełni się zrehabilitował i w sytuacji sam na sam zdobył drugiego gola dla Aalesunds. Wisła mogła zdobyć honorową bramkę, ale Radosław Sobolewski, główkując z kilku metrów po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, trafił w słupek, a dobitka Gordana Bunozy była niecelna. Wisła Kraków - Aalesunds FK 0-2 (0-0) 0-1 Arnefjord (58.) 0-1 Herrera (89.) Wisła: Jovanić - Cikos, Kowalski (82. Burliga), Bunoza, Paljić (46. Branco) - Garguła, Wilk, Jirsak (63. Sobolewski) - Małecki (46. Małecki), Żurawski (46. Rios), Kirm. Aalesunds FK: Grytebust - Jaager, Skagestad, Tollas (46. Skiri), Parr - Kjell Rune Sellin (45. Arnefjord), Larsen, Carlsen (87. Flotre), Michael Barrantes (78. Fredrik Ulvestad), Lars Fuhre - Christian Myklebust (63. Herrera). Żółta kartka: Paljić, Kowalski - Sellin, Parr.