Ekstraklasa: Wyniki, tabele i strzelcy ligi polskiej - Kliknij i dowiedz się więcej! W sobotę Wisła zagra w Krakowie z Górnikiem Zabrze. "Biała Gwiazda" za wszelką cenę będzie chciała wygrać ten mecz, bo w ostatniej kolejce przegrała niespodziewanie ze Śląskiem Wrocław (0-2) i jej przewaga nad drugą w tabeli Jagiellonią Białystok stopniała do trzech punktów. Porażka ze Śląskiem była dla Wisły pierwszym przegranym meczem od jedenastu kolejek i podopieczni trenera Roberta Maaskanta zapowiadają, że w spotkaniu z Górnikiem zamierzają zrekompensować kibicom ten zawód. - Jesteśmy faworytami tego meczu i zrobimy wszystko, aby wygrać. Chcemy znowu odskoczyć w tabeli Jagiellonii - mówił pomocnik krakowian Tomasz Jirsak. Górnik wygrał do tej pory tylko dwa z jedenastu rozegranych w tym sezonie meczów wyjazdowych. Biorąc pod uwagę, że Wisła u siebie nie zwykła przegrywać (dziewięć zwycięstw i dwa remisy), drużynę prowadzoną przez Adama Nawałkę czeka w sobotę prawdziwa mission impossible. Górnikowi pod Wawelem będzie tym trudniej, że będzie musiał sobie radzić bez czołowego gracza - Grzegorza Bonina. Występujący zazwyczaj na prawym skrzydle w pięcioosobowym zestawie pomocników piłkarz doznał ciężkiej kontuzji stawu skokowego. W czwartek podobny uraz zmusił do przedwczesnego zakończenia treningu Mariusza Przybylskiego. - Każdy mecz zaczyna się jednak od stanu 0-0, a w piłce wszystko może się zdarzyć - nie ma wątpliwości pomocnik Górnika, Robert Jeż. - Sądzę, że stać nas na osiągnięcie dobrego wyniku w Krakowie. Nawet bez Grzegorza i Mariusza możemy powalczyć z Wisłą - dodał Słowak. Problem z kontuzjami mają też gospodarze sobotniego meczu. W wyjściowym składzie Wisły zabraknąć może napastnika Cwetana Genkowa. Bułgar w tygodniu nie ćwiczył z pełnym obciążeniem, ponieważ odczuwał skutki urazu mięśniowego, który wykluczył go z meczu ze Śląskiem. Trener Maaskant podkreślał na wczorajszej konferencji, że występ Genkowa w meczu z Górnikiem uzależniony jest od wyników jego badań. Jeśli lekarz nie zezwoli na występ Bułgarowi, to w linii ataku prawdopodobnie zastąpi go Maciej Żurawski, który w tym sezonie zdobył zaledwie jednego gola w Ekstraklasie. Maaskant ma jednak nadzieję, że doświadczony "Żuraw" jako zastępca bramkostrzelnego Genkowa poradzi sobie lepiej niż w meczu ze Śląskiem uczynił to nominalny prawoskrzydłowy Patryk Małecki. O tym, czy tak będzie przekonamy się w sobotnie popołudnie. Początek meczu w Krakowie o 16.15. Tak było w rundzie jesiennej: Górnik - Wisła 1-0. Sprawdź raport z meczu!