Lotos udanie zrewanżował się Wiśle za dotkliwą porażkę w Krakowie w październiku (82:54). Spotkanie W Gdyni miał zacięty i wyrównany przebieg, choć od połowy I kwarty miejscowe utrzymywały kilkupunktową przewagę. Dopiero na trzy i pół minuty przed końcem, po rzucie za trzy Pauliny Pawlak był remis 61:61. W ostatniej minucie krakowianki, dzięki trafieniu Eweliny Kobryn, objęły prowadzenie 66:65, ale odpowiedź Lotosu była piorunująca - rzut za trzy Naketiy Swanier. W emocjonującej końcówce wiślaczki nie trafiały zza łuku, a zawodniki Lotosu ustaliły wynik rzutami osobistymi. Wisła zagrała w Gdyni bez swoich dwóch kluczowych zawodniczek. Jelena Leuczanka jest chora, a Nicole Powell ma kontuzję stawu skokowego. Powiedzieli po meczu: George Dikeoulakos (trener Lotosu Gdynia): - W koszykówce na równi z taktyką i umiejętnościami liczy się także serce i ambicja. Nasze zawodniczki walczyły jak lwice i głównie dzięki takiej postawie pokonały faworyzowaną Wisłę. Bardzo źle spisywałyśmy w pierwszych pięciu minutach i ten fragment zapewne uśpił krakowianki, które chyba nie przypuszczały, że jesteśmy w stanie tak słabo zagrać. Życzę rywalkom, aby sięgnęły nawet po zwycięstwo w Eurolidze, bo to pozytywnie wpłynie na wizerunek całej polskiej koszykówki. Jose I. Hernandez (trener Wisły Can-Pack Kraków): - Wyjątkowo kiepsko zagraliśmy pod koniec pierwszej oraz na początku drugiej kwarty. Nie mogę natomiast mieć zastrzeżeń do postawy zespołu na początku meczu oraz w drugiej połowie, kiedy heroicznie dążył do odrobienia strat. Niestety, kilka popełnionych w końcówce głupich strat zniweczyło nasz wysiłek. Nie chciałbym się usprawiedliwiać, ale z pewnością absencja dwóch czołowych zawodniczek miał wpływ na naszą postawę. Lotos Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków 71:66 (22:20, 15:12, 19:17, 15:17) Lotos: Daria Mieloszyńska 15, Naketia Swanier 13, Elina Babkina 12, Monica Wright 10, Milka Bjelica 10, Marta Jujka 6, Paulina Krawczyk 3, Magdalena Kaczmarska 2. Wisła Can-Pack: Ewelina Kobryn 22, Erin Phillips 17, Gunta Basko 11, Magdalena Leciejewska 8, Paulina Pawlak 6, Andja Jelavić 2, Katarzyna Krężel 0, Katarzyna Gawor 0.