Krakowianki walczyły z zespołem z Brna w Eurolidze w fazie grupowej w sezonie 2004/2005. Wtedy Wisła przegrała oba mecze - 59:80 (w Czechach) i 56:63 (we własnej hali). W tamtych spotkaniach w drużynie "Białej Gwiazdy" grała Jelena Skerovic, która obecnie jest podporą Frisco Sica. "Wisłę obecnie czeka trudna przeprawa ponieważ drużyna z Brna jest bardzo mocna, a prowadzi ją doświadczony trener Jan Bobrovski. Myślę, że kluczem do zwycięstwa jest gra na obwodzie. Ciężko będzie bowiem przebić się wiślaczkom pod kosz przeciwnika" - powiedział Wojciech Downar-Zapolski, który przez część sezonu 2004/2005 był pierwszym trenerem krakowskich koszykarek. Jak wspomina Downar-Zapolski w sezonie 2004/2005 Wisła stawiała pierwsze korki w Eurolidze, teraz dojrzała aby walczyć o awans do Final Four. Krakowski zespół może nie zagrać we wtorek w optymalnym zestawieniu. Pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanych Iziane Castro Marques i Agnieszki Majewskiej. Wiele wskazuje na to, że pojedynki z czeskim zespołem będą ostatnimi w Eurolidze rozgrywanymi w obecnej hali Wisły. Krakowski klub otrzymywał bowiem warunkowo pozwolenie na grę na swoim obiekcie. "Zmieniają się przepisy jeśli chodzi o wielkość boiska. W warunkach, jakie są obecnie w naszej hali, nie będziemy mogli rozgrywać nie tylko meczy Euroligi, ale również w polskiej lidze" - powiedział prezes Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Włodarze krakowskiego klubu nie znaleźli jeszcze wyjścia z tej sytuacji. Prezes Mięta-Mikołajewicz przyznał, że trwają rozmowy w tej sprawie, ale konkretów jeszcze nie ma. Drugi pojedynek tych zespołów odbędzie się w piątek w Brnie. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Ewentualny trzeci mecz odbędzie się ponownie w Krakowie 3 marca.