W walce o miejsce na igrzyskach pozostały cztery polskie osady. Tomasz Zagórski, Łukasz Siemion, Jerzy Kowalski i Paweł Cięszkowski uzyskali wynik 6.16,380 i do awansu do finału zmagań w Szwajcarii zabrakło im niewiele ponad sekundę. Aby popłynąć w decydującym wyścigu, trzeba było zająć co najmniej drugą pozycję. Ta sztuka udała się Rosjanom i Węgrom, a drugim repasażu - Hiszpanom i Japończykom. Lepiej poszło pozostałym "Biało-czerwonym", którzy startowali w poniedziałek. Najbliższa wywalczenia awansu do Rio jest dwójka bez sterniczki (Anna i Maria Wierzbowskie), która wygrała swój wyścig repasażowy czasem 7.26,530 i popłynie w finale. Uzyskała drugi wynik, za Włoszkami Alessandrą Patelli i Sarą Bertolasi - 7.25,220. Miejsce na olimpiadzie zapewnią sobie cztery osady z sześciu startujących we wtorkowym finale, podczas gdy w konkurencjach męskich z udziałem Polaków do wywalczenia są po dwie kwalifikacje. Najlepsi w repasażach okazali się też rywalizujący w dwójkach podwójnych Dawid Grabowski i Dominik Czaja. Uzyskali najlepszy w poniedziałek rezultat 6.24,330. "Cieszę się, że chłopaki tak dobrze walczą, ale w finale będą mieli bardzo trudne zadanie. Serbowie i Norwegowie, którzy zakwalifikowali się z niedzielnego przedbiegu, są piekielnie mocni" - ocenił trener kadry wioseł krótkich Aleksander Wojciechowski, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich (PZTW). Z kolei Rafał Hejmej i Bartosz Zabłocki zajęli drugie miejsce w półfinale dwójek bez sternika. Dwukilometrowy dystans pokonali w 6.41,860, ustępując w swoim wyścigu tylko Czechom Jakubowi Podrazilowi i Lukasowi Helesicowi (6.40,750), ale szybciej od biało-czerwonych popłynęły także cztery inne osady. O kwalifikację wciąż walczy ósemka w składzie: Mikołaj Burda, Robert Fuchs, Piotr Juszczak, Michał Szpakowski, Krystian Aranowski, Mateusz Wilangowski, Marcin Brzeziński, Zbigniew Schodowski i sternik Daniel Trojanowski. Do tej konkurencji zgłoszono tylko pięć osad, a w niedzielę rywalizowano wyłącznie o przydział torów. "Biało-czerwoni", brązowi medaliści mistrzostw świata z 2014 roku, uplasowali się na czwartej pozycji. Wygrali Amerykanie. Przed rokiem w MŚ we Francji Polakom udało się zdobyć sześć kwalifikacji w konkurencjach: dwójka podwójna kobiet, obie dwójki podwójne wagi lekkiej, obie czwórki podwójne oraz męska jedynka.