Winiarski prowadzi w klasyfikacji na najlepiej atakujących zawodników w Lidze Światowej 2007. "W ogóle o tym nie myślę. Do każdego meczu podchodzę tak samo, poza tym nie staram się rozwodzić nad tym, co było, tylko patrzę w przyszłość" - stwierdził przyjmujący reprezentacji Polski. Podopieczni Raula Lozano w obecnej edycji prestiżowych rozgrywek nie zaznali jeszcze porażki. Zwłaszcza w wyjazdowych meczach z Bułgarią, Polacy pokazali klasę wygrywając w Warnie dwukrotnie. "To miła niespodzianka, spodziewałem się zupełnie czego innego. Trzy lata temu przegraliśmy gładko, atmosfera w warneńskiej hali była nieziemska i Bułgarzy też wydawali się nieziemscy. Chyba nieczęsto goście wywożą stamtąd dwie wygrane. Trzeba było zmiany trenera i poukładania pewnych spraw w naszych głowach, żeby po trzech latach przeciwnik nie miał wiele do powiedzenia" - podkreślił Winiarski. Jego zdaniem wicemistrzowie świata są daleko od swojej najlepszej dyspozycji. "A mimo to wygrywamy i to jest dla mnie największa niespodzianka. Nie podniecamy się zwycięstwami, a to dobrze wróży" - zakończył popularny "Winiar".