Kandydatury można było zgłaszać od 1 stycznia 2008 roku. Komisja brała pod uwagę doświadczenie wykonawcy oraz ocenę niezależnego eksperta. Na tej podstawie wyłoniono ostateczną trójkę, która czeka teraz na ostateczny wybór premiera. O opinię w tej kwestii poprosiliśmy fachowca nie lada - Marcina Dańca, czyli satyryka i wielkiego kibica polskiej piłki. - Edytka Górniak raczej odpada, bo po tym, co zrobiła na MŚ w Korei nie zgodzi się za żadne pieniądze - przewiduje Daniec. - Muniek Staszczyk też niedobrze, bo nikt by tekstu nie zrozumiał. - A Stachursky? Nie wiem, czy PZPN będzie na niego stać - zastanawia się Daniec, ale nie załamuje rąk. - Jeżeli nie uda się namówić kogoś z tej trójki, to nie będziemy specjalnie tego faktu przeżywać, bo Mazurek Dąbrowskiego najlepiej brzmi, gdy jest zagrany przez orkiestrę i puszczony z taśmy. To jedyny przypadek, w którym dopuszczam playback. O hymnie na Euro przeczytasz też tu!