Sobota 7 października na zawsze pozostanie w pamięci polskich fanów kolarstwa. Katarzyna Niewiadoma w piorunującym stylu zdobyła tytuł mistrzyni świata w kolarstwie gravelowym. Polka w samej końcówce wyścigu zdecydowała się na odważną strategię, podejmując próbę samotnego ataku po zwycięstwo. Jak się okazało, jej decyzja była prawdziwym "strzałem w dziesiątkę" bo ostatnie 25 kilometrów pokonywała samotnie. Jak spodziewali się eksperci, sobotnie zmagania zdominowały zawodniczki specjalizujące się w jeździe szosowej. Katarzyna Niewiadoma zaprezentowała genialną formę od samego startu, aż do mety. O tym zdjęciu mówi cały świat. W Chinach je ocenzurowano. Oto powód O jej dominacji na trasie w najlepszy możliwy sposób świadczy fakt, że na przestrzeni 140-kilometrowego odcinka wypracowała aż 32 sekundy przewagi nad drugą Persico i trzecią Vollering. 28-letnia sportsmenka pochodząca z Ochotnicy Górnej, tuż po przejechaniu linii mety sięgnęła po tytuł mistrzyni świata w kolarstwie gravelowym. Co niezwykle ważne to pierwsza tęczowa koszulka w całej karierze Niewiadomej. Warto zaznaczyć, że w sobotnich zawodach brały udział dwie inne Polki. Karolina Migoń dojechała do mety na 31. pozycji, a Barbara Borowiecka była 35. Katarzyna Niewiadoma w 2021 roku sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata w kolarstwie szosowym.