Wielu fanów NBA zastanawiało się jak ułoży się współpraca Hiszpana z największą gwiazdą zespołu Kobe Bryantem. Lider "Jeziorowców" szybko znalazł jednak wspólny język z Gasolem, dzięki któremu kalifornijczycy poważnie liczą się w stawce Konferencji Zachodniej. - Dodanie zawodnika takiego kalibru do naszego składu sprawia, że rywale muszą nas traktować znacznie poważniej - mówi Bryant. W wyjazdowym meczu z Charlotte Bobcats, wygranym 106:97 obydwaj spisali się znakomicie. Bryant zdobył 31 punktów, a Gasol dołożył 26. W starciu dwóch czołowych drużyn Konferencji Wschodniej górą Cleveland Cavaliers. Finaliści ostatnich rozgrywek pokonali na Florydzie Orlando Magic 118:111. Największa w tym zasługa Larry'ego Hughesa, który uzyskał rekordowe w sezonie 40 punktów. 29 (a także 10 asyst i 7 zbiórek) dołożył LeBron James. Równie udane spotkanie co Hughes rozegrał minionej nocy Stephen Jackson. Skrzydłowy Golden State Warriors zdobył aż 41 punktów znacznie przyczyniając się do zwycięstwa "Wojowników" nad Washington Wizards 120:117. W pewnym momencie goście ze stolicy prowadzili już 23-punktami, ale głównie za sprawą Jacksona Warriors zdołali odrobić straty i odnieść 31. zwycięstwo w sezonie. Niespodzianką zakończył się mecz w Philadelphii. Miejscowi 76ers pokonali Dallas Mavericks 84:76. 21 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst zapisał na swoim koncie najlepszy zawodnik ubiegłego tygodnia na Wschodzie - Andre Miller. To czwarte kolejne zwycięstwo 76ers. Poniedziałek na parkietach NBA: Toronto Raptors - San Antonio Spurs 88:93 Philadelphia 76ers - Dallas Mavericks 84:76 Charlotte Bobcats - Los Angeles Lakers 97:106 Orlando Magic - Cleveland Cavaliers 111:118 Milwaukee Bucks - Los Angeles Clippers 89:96 Houston Rockets - Portland Trail Blazers 95:83 Golden State Warriors - Washington Wizards 120:117