Jak się spodziewają organizatorzy, weźmie w niej udział ponad 100 tysięcy osób, wszędzie start przewidziano na godz. 11. Organizowany po raz pierwszy "Dzień Sportu na Orliku" to impreza rodzinna, mająca na celu m.in. integrację międzypokoleniową. Organizatorami wydarzenia w skali kraju są animatorzy realizujący program Ministerstwa Sportu i Turystyki "Lokalny Animator Sportu 2017", którego operatorem jest Fundacja Rozwoju Kultury Fizycznej. - Zależy nam, aby Polacy byli zdrowi i sprawni fizycznie. Oczkiem w głowie resortu jest sport dzieci i młodzieży. Dlatego wspieramy wszystkie inicjatywy, które mają za zadanie uaktywnić życie na obiektach sportowych. Mam nadzieję, że "Dzień Sportu na Orliku" będzie nową sportową tradycją i fantastycznym sposobem na pożegnanie wakacji - powiedział podsekretarz stanu w MSiT Jan Widera w trakcie spotkania, które odbyło się w Warszawie na orliku przy ul. Chełmskiej 23. Przedstawiciel resortu przypomniał, że ministerstwo prowadzi szereg działań, które mają na celu aktywizację dzieci i młodzieży. - Realizujemy rządowy program "KLUB", to wsparcie małych i średnich klubów, w których często zaczyna się przygoda ze sportem przyszłych mistrzów. Jesteśmy odpowiedzialni za młode pokolenie, dlatego wychodzimy do społeczeństwa z szeroką ofertą - dodał Widera. Program imprezy przedstawił prezes zarządu Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej Łukasz Strzelecki. - Wszędzie startujemy o godz. 11. Po rozgrzewce nasi animatorzy będą prowadzili gry i zabawy sportowe, później odbędzie się prezentacja klubów, a na zakończenie rozegrane zostaną mecze drużyn międzypokoleniowych w dyscyplinie zespołowej. To może być piłka nożna, siatkówka, co kto będzie chciał. Chcemy wyciągnąć dzieci i młodzież sprzed ekranów monitorów komputerowych, pokazać, że Orlik to dobre miejsce na spędzenie wolnego czasu z pożytkiem dla zdrowia - powiedział Strzelecki. Pierwszy "Dzień Sportu na Orliku" uzyskał honorowy patronat Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - To świetna inicjatywa, cieszę się, że projekt "Orliki", podjęty kilka lat temu, jest nadal żywy. Większość obiektów ma się świetnie, ale są także takie, które wymagają troski. Ta inicjatywa zwiększy zainteresowanie ćwiczeniem na obiektach otwartych. PKOl zawsze wspiera aktywność sportową - powiedział prezes PKOl Andrzej Kraśnicki.