Sztab szkoleniowy Widzewa jest zadowolony z pobytu w Gutowie Małym. Zdaniem kierownika zespołu Andrzeja Górala zespół zrealizował wszystko, co zaplanowali trenerzy. "Na pewno było to udane zgrupowanie zarówno pod względem sportowym, jak i zdrowotnym. Kilku zawodników miało co prawda drobne problemy, ale przy takiej pogodzie jakieś zapalenia to rzecz normalna. Ci, co dotrwali do końca obozu, są w dobrej formie psycho-fizycznej" - powiedział Góral. Dodał, że jedynym mankamentem ośrodka w Gutowie Małym jest zbyt mała możliwość wypełnienia wolnego czasu między treningami. "Właściciel powinien pomyśleć o urozmaiceniu oferty rekreacyjnej i rozrywkowej" - powiedział Góral. Podczas zgrupowania podopieczni Pawła Janasa rozegrali dwa sparingi. W pierwszym przegrali 0:2 z Koroną Kielce, w drugim zremisowali 1:1 z Ruchem Chorzów. W żadnym z tych spotkań nie wystąpili rekonwalescenci: Piotr Kuklis, Przemysław Oziębała i Ugochukwu Ukah. Z Ruchem nie zagrał też Maciej Mielcarz, a w pojedynku z Koroną brakowało przebywającego z kadrą Polski w Tajlandii Marcina Robaka. We wtorek w Gutowie Małym gracze Widzewa mieli jeszcze dwa treningi. Od środy zespół będzie trenował na obiekcie ChKS Łódź. Na piątek zaplanowano sparing z Wisłą Płock. W niedzielę podopieczni Janasa wyjadą na zgrupowanie do Turcji. W kadrze na ten obóz mają się znaleźć m.in. Kuklis, Oziębała, Ukah i Mielcarz, którzy zdaniem Górala mają już za sobą problemy zdrowotne.