Łódzka drużyna zaczęła mecz z dwoma zawodnikami, którzy trafili na al. Piłsudskiego dopiero w tym roku. Chodzi o Bogdana Stratona oraz Sebastiana Radzio. Reszta zestawienia znacząco różniła się od tego, który np. kończył ostatni mecz w Ekstraklasie z Górnikiem Zabrze. W sumie na boisku oglądaliśmy dwudziestu dwóch piłkarzy, podzielonych na tzw. dwie "jedenastki". Zawodnicy, którzy wystąpili w pierwszej połowie, zeszli z boiska przy trzybramkowym prowadzeniu. Gole padały w ostatnich siedmiu minutach tej części gry. Wcześniej spotkanie toczyło się głównie w środku pola. Widzew wyszedł na prowadzenie w 38 minucie. Piotr Kuklis podał na prawą stronę boiska do Ugo Ukaha, a ten wycofał ją do Piotra Grzelczaka, który ładnym strzałem wyprowadził drużynę na prowadzenie. Cztery minuty później ze zdobytego gola cieszył się Tomasz Lisowski. Obrońca łódzkiego zespołu wpakował futbolówkę do siatki uderzeniem z najbliższej odległości. Chwilę wcześniej na bramkę próbował strzelać Kuklis. Minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego w tej części gry na listę strzelców wpisał się Sebastian Radzio. Tym razem asystę zaliczył Rafał Grzelak. Po przerwie na boisku oglądaliśmy zupełnie inną "jedenastkę" widzewiaków. Trener Czesław Michniewicz wprowadził do gry m.in. Riku Riski oraz Jurijsa Zigajevsa. W ataku zagrał Darvydas Sernas. W ogóle w piątek nie wystąpili natomiast Maciej Mielcarz, Łukasz Broź, Krzysztof Ostrowski czy też Bruno Pinheiro, którzy co prawda są zdrowi, ale mają za sobą lekkie urazy. Sztab szkoleniowy nie chciał ryzykować ich zdrowia. Mecz z trybun obserwował Nika Dzalamidze.Gruzin dopiero co rozpoczął zajęcia z łódzkim zespołem,więc jeszcze nie zagrał. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Nadal przewaga była po stronie Widzewa. Okazje do podwyższenia wyniku mieli m.in. Velibor Duric oraz Riku Riski, którzy oddawali strzały z dalszej odległości. Gola zdobył natomiast Darvydas Sernas w 79 minucie. Litwin wykończył akcję Dudu i tym samym przypieczętował zwycięstwo łodzian. Drużyna Czesława Michniewicza prezentowała się zdecydowanie lepiej, niż zespół z Gdyni. Widzew Łódź - Bałtyk Gdynia 4-0 (3-0) Bramki zdobyli: Piotr Grzelczak (38), Tomasz Lisowski (42), Sebastian Radzio (44), Darvydas Sernas (79). Widzew: Bartosz Kaniecki (46. Michał Pytkowski) - Ugochukwu Ukah (46. Souheil Ben Radhia), Jarosław Bieniuk (46. Sebastian Madera), Bogdan Straton (46. Wojciech Szymanek), Tomasz Lisowski (46. Dudu Paraiba), Poul Grischok (46. Adrian Budka), Łukasz Grzeszczyk (46. Riku Riski), Piotr Kuklis (46. Mindaugas Panka), Rafał Grzelak (46. Jurijs Zigajevs), Sebastian Radzio (46. Velibor Durić), Piotr Grzelczak (46. Darvydas Sernas). W drugim meczu kontrolnym podopieczni trenera Czesława Michniewicza zmierzą się we wtorek z drugoligową Chojniczanką Chojnice, a na zakończenie zgrupowania zagrają w sobotę z występującą w trzeciej lidze Cartusią Kartuzy.