Zobacz zapis relacji LIVE z meczu Widzew Łódź - Legia Warszawa Na boisku w Łodzi jako pierwsza zaatakowała Legia. Goście na stworzenie dogodnej sytuacji potrzebowali 13 minut. Wtedy to po akcji Artura Jędrzejczyka i zagraniu w pole karne w poprzeczkę trafił Nacho Novo. Hiszpan zmarnował stuprocentowa sytuację, bo do bramki miał zaledwie 7 metrów. Drugiej "setki" Legia już nie zmarnowała. Świetną asystą popisał się Jakub Wawrzyniak, zagrał w pole karne do Michała Kucharczyka, który przyjął piłkę prawą nogą, uderzył lewą i strzałem w krótki róg pokonał Macieja Mielcarza. Trzy minuty później znów bliski gola był Kucharczyk, tym razem po uderzeniu z rzutu wolnego z 35 metrów, które z kłopotami sparował golkiper widzewskiej jedenastki. Widzew zaatakował groźnie dopiero w 33. minucie. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła główkował Łukasz Broź, ale Duszan Kuciak fenomenalnie sparował jego uderzenie i zapobiegł utracie bramki. Wyrównujacy gol padł w 39. minucie. Rzut karny podyktowany za faul Inakiego Astiza na Marcinie Kaczmarku pewnie wykorzystał Radosław Matusiak. Napastnik Widzewa całkowicie zmylił Kuciaka i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Po przerwie mecz był widowiskiem marnej jakości. Gdyby nie ostatni kwadrans, nie byłoby sensu w ogóle opisywać wydarzeń z drugiej połowy. W 76. minucie świetną okazję na gola dla Widzewa miał Kaczmarek. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła huknął z woleja, ale refleksem błysnął Kuciak, który sparował piłkę na rzut rożny. Cztery minuty później z gola cieszył się Miroslav Radović, ale jego radość zmącił arbiter liniowy, który podniósł chorągiewkę, orzekając spalonego. Bardzo słusznie, bo na ofsajdzie był Daniel Ljuboja, który absorbował uwagę Macieja Mielcarza. W 89. minucie świetną okazję zmarnował Mahdi Ben Dhifallah, który trafił w "nurkującego" mu pod nogi Kuciaka. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry ci dwaj piłkarze strarli się ponownie. Kuciak ratując swoją drużynę wyszedł aż na 35. metr od własnej bramki. Wybił piłkę, ale przy okazji stopą trafił w kolano Ben Dhifallaha, który z kontuzją opuścił boisko. Po meczu powiedzieli: Drugi trener Legii Warszawa Rafał Janas: "W dzisiejszym meczu widzieliśmy dużo walki. Było mało finezji, ale boisko nie pozwalało na taką grę. Nie było w najlepszym stanie i nie ułatwiało nam zadania. Wychodzimy z założenia, że jeżeli meczu nie da się wygrać, to trzeba go zremisować. Wierzymy, że ten jeden punkt będzie nam pomocny i w końcowym rozrachunku przechyli szalę mistrzostwa Polski na naszą korzyść". Trener Widzewa Radosław Mroczkowski: "Na pewno był to bardzo zacięty mecz. Wszyscy zawodnicy byli zaangażowani i od pierwszej do ostatniej minuty chcieli wygrać to spotkanie. Były sytuacje, ale znów zabrakło skuteczności. Mam jednak nadzieję, że ten mecz - szkoda, że zremisowany a nie wygrany - pomoże nam podbudować się przed kolejnymi pojedynkami" Widzew Łódź - Legia Warszawa 1-1 Żółta kartka - Widzew Łódź: Hachem Abbes, Marcin Kaczmarek, Mindaugas Panka, Ugo Ukah. Legia Warszawa: Rafał Wolski, Inaki Astiz, Janusz Gol. Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 7˙500. Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Jakub Bartkowski, Jarosław Bieniuk, Ugochukwu Ukah, Hachem Abbes - Łukasz Broź, Mindaugas Panka, Bruno Pinheiro (64. Mehdi Ben Dhifallah), Mariusz Rybicki (55. Princewill Okachi), Marcin Kaczmarek - Radosław Matusiak (82. Mariusz Stępiński). Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Artur Jędrzejczyk, Inaki Astiz, Dickson Choto, Jakub Wawrzyniak - Nacho Novo (46. Michał Żyro), Janusz Gol, Ivica Vrdoljak (82. Ismael Blanco), Miroslav Radovic, Michał Kucharczyk (71. Rafał Wolski) - Danijel Ljuboja. Ekstraklasa - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela