Jastrzębianie nie sprostali w półfinale faworytowi Trentino BetClic, przegrywając 0:3. Dynamo w takim samym stosunku uległo Zenitowi Kazań. Podopieczni Lorenzo Bernardiego nie sprawili zawodu w starciu z obrońcą tytułu. W dwóch setach toczyli wyrównaną walkę i zmusili Trentino do wysiłku. Dobre zawody rozegrał Lukas Divis, który zakończył spotkanie z dorobkiem 11 punktów. Grzegorz Łomacz pokazał, że jeśli ma dobrze dograną piłkę, to zgubienie bloku rywala nie jest dla niego większym problemem. Pozostali zawodnicy wicemistrza Polski zagrali na miarę swoich możliwości. W niedzielę czeka jednak jastrzębian kolejny trudny przeciwnik. Dynamo to zespół mający w składzie reprezentantów Rosji, a największą gwiazdą jest oczywiście Brazylijczyk Dante. Na tego zawodnika siatkarze z Jastrzębia będą musieli zwrócić baczną uwagę. W pojedynku z Zenitem Dante zdobył najwięcej punktów dla swojej drużyny - 14. Dynamo nie powtórzyło wyniku z ubiegłego roku, kiedy w Łodzi dotarli do wielkiego finału (przegrali wówczas z Trentino). Zenit okazał się za mocny. Po tym spotkaniu kapitan Dynama Siergiej Grankin i trener Jurij Czerednik wyglądali na mocno załamanych. Nie od dziś wiadomo, że Rosjanom trudno wyzwolić motywację, jeśli coś nie idzie po ich myśli i to może być klucz do sukcesu dla wicemistrzów Polski. Mecz o 3. miejsce Jastrzębski Węgiel - Dynamo Moskwa rozpocznie się w hali PalaOnda w Bolzano o godz. 14.30. Finał, w którym zmierzą się Trentino i Zenit zaplanowano na 18.00. Robert Kopeć, korespondencja z Bolzano