Niemki we wtorek wylądowały w południowokoreańskim Busan, gdzie w dniach 5-7 sierpnia w grupie C zmierzą się z gospodyniami, mistrzyniami olimpijskimi Brazylijkami i brązowymi medalistkami MŚ Japonkami w ramach World Grand Prix. "Nie mamy łatwego zadania. Musimy walczyć tak, by w końcowym bilansie znaleźć się przed Polkami i Serbkami" - powiedział Guidetti. I nie chodzi tutaj wcale o miejsce w finałowej rundzie WGP. Niemki w tej chwili są na dziesiątym miejscu w światowym rankingu FIVB. Przed nimi są m.in. Polki (siódme miejsce) i Serbki (dziewiąte). Im wyżej dana drużyna znajduje się w rankingu, tym w większej ilości turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich w Londynie będzie mogła zagrać. "Niestety, trafiliśmy w WGP do mocnych grup i czekają nas trudne zadania" - zaznaczył włoski szkoleniowiec. W kolejnych turniejach World Grand Prix jego podopieczne zagrają w chińskim Quangzhou przeciwko gospodyniom, mistrzyniom świata Rosjankom i Peru. W trzecim tygodniu pojadą do Hongkongu, gdzie powalczą z obrończyniami tytułu Amerykankami, mistrzyniami Europy Włoszkami i znowu z Peru. 38-letni trener uważa, że faworytkami tegorocznej edycji WGP są wicemistrzynie świata Brazylijki i Amerykanki. O podium powalczyć powinny także Włoszki, Japonki i Chinki. "Potem sprawa jest otwarta" - ocenił. Polki w pierwszym tygodniu WGP zmierzą się w Bydgoszczy z Włoszkami, reprezentantkami Dominikany i Argentynkami.