Marokańczyk wbrew własnej powoli pozostał w Bordeaux, ale szefowie jego klubu zapewne biorą pod uwagę fakt, że za rok będzie mógł bez przeszkód odejść za darmo z powodu upływu terminu ważności kontraktu. Z kolei londyński zespół pozyskał nowe fundusze na wzmocnienia po sprzedaży Jamesa Collinsa do Stoke City. West Ham zamierza podobno zgłosić się ponownie po Chamakha za kilka dni, tyle że z atrakcyjniejszą propozycją. Piłkarz znajdował się także na celowniku Arsenalu Londyn, ale drużyna ta wycofała się już z negocjacji.