- Próbowaliśmy obrony 5-1, z wysuniętym Zbigniewem Kwiatkowskim. Takiego wielkoluda nie jest łatwo minąć, szczególnie, gdy rozgrywający idzie do środka - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" trener biało-czerwonych Bogdan Wenta. - Wygraliśmy mecz, więc trochę mniej widać błędy. Ale Zbyszek, choć ma znakomite warunki fizyczne, musi jeszcze bardzo dużo pracować, jego motoryka nie jest w tej chwili taka jak należy - stwierdził Wenta. - Młody Krzysztof Lijewski dobrze czyta grę w defensywie, ale musi się wzmocnić fizycznie. Bartek Jaszka rozegrał dobre zawody. On słucha myśli, jest szybki na nogach. Także pozytywnie oceniam Marcina Wicharego w bramce. Dlaczego nie jestem zadowolony w pełni z drużyny? Bo za dużo było pajacowania, głupich błędów, które zdarzały się nawet Karolowi Bieleckiemu - ocenił szkoleniowiec, który doprowadził Polaków do wicemistrzostwa świata.