- Ludzie sobie nie zdają sprawy, jak ciężko jest powtórzyć taki wynik na kolejnej imprezie. Dwa lata temu zrobiliśmy niespodziankę. Potem jak mieliśmy siódme miejsce na mistrzostwach Europy, to mówili, że tragedia, piąte miejsce na olimpiadzie, że do dupy. Teraz znów jesteśmy w czwórce najlepszych drużyn na świecie. Zobaczcie, jak w tej światowej czołówce jest wąsko. Co mają powiedzieć Hiszpanie czy Ruscy, którzy w ogóle nie przeszli pierwszej fazy. Wicemistrzów olimpijskich Islandczyków w ogóle tutaj nie ma. Na następnym turnieju będziemy mieć jeszcze trudniej. W Niemczech byliśmy myśliwym, który polował, a tu my staliśmy się zwierzyną. Najważniejsze, że przyzwyczajamy działaczy, organizatorów, sędziów, że Polska może wygrywać. Zrobiliśmy ten wynik sercem i walką. Szukaliśmy swojej szansy i ją znaleźliśmy. not. lech, Zagrzeb