- Wydawało mi się, że jesteśmy przygotowani dobrze, ale coś nie funkcjonowało, bo traciliśmy bardzo łatwo bramki, zwłaszcza po kontratakach. Później kontuzja bramkarza Fritza nas trochę obudziła, ale mając piłkę nie zagraliśmy tak jak trzeba, w tym bardzo ważnym momencie. Później piłkę wzięli Niemcy i my dostaliśmy dwie minuty kary, a za chwilę kolejną karę. To był kluczowy moment w meczu - stwierdził polski szkoleniowiec. - Mimo to uważam, że należy się cieszyć z wicemistrzostwa. Chcę podziękować chłopakom - dużo osiągnęli. Wszystkim, którzy nam kibicowali również dziękuję. Wierzę, że zrobiliśmy wiele dobrego dla dyscypliny i liczę, że nadal będziemy to rozwijać - powiedział Wenta na antenie Polsatu Sport.