Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę - W jego grze widzę podobieństwa do Messiego. Jest snajperem, ale także lubi głęboko się cofać i brać udział w rozgrywaniu piłki. Podobnie jak Messi, nie jest klasycznym środkowym napastnikiem, ale kiedy prześledzicie jego ruchy na boisku, zobaczycie, jak inteligentnym jest zawodnikiem - przekonywał Wenger. Menedżer "Kanonierów" po raz kolejny dał mocne wsparcie van Persiemu, który przed kilkoma tygodniami został nowym kapitanem drużyny. Wcześniej rolę tę pełnił hiszpański pomocnik Cesc Fabregas, który teraz po ośmiu latach występów w Arsenalu przeniósł się do Barcelony. - Robin dojrzał, przechodząc drogę od zbyt impulsywnego chłopaka do mężczyzny. Jest bardzo inteligentny, można z nim porozmawiać. Korzysta z uwag i świetnie się rozwija - ocenił Wenger. Angielskie media informowały, że van Persie rozmawiał z Wengerem o swojej przyszłości w klubie po tym, jak Arsenal "hurtowo" sprzedał swoje gwiazdy Cesca Fabregasa, Samira Nasriego i Gaela Clichy'ego. Francuski szkoleniowiec udzielił mu silnego wsparcia i odrzucił spekulacje, że Holender będzie kolejnym piłkarzem, który opuści Emirates Stadium. - Gdybyście byli na miejscu Robina i widzieli, że z klubu odchodzą kolejni piłkarze, to też mielibyście powody do zaniepokojenia. Jednak nie zamierzamy odstąpić go komukolwiek. Robin nigdzie nie odchodzi. W końcu nie jest z Barcelony... - żartował Wenger, nawiązując do okoliczności odejścia Fabregasa. Holender trafił do ekipy Wengera w 2004 roku z Feyenoordu Rotterdam. Z Arsenalem zdobył Tarczę Wspólnoty (2004) i Puchar Anglii (2005). Dzięki sobotniemu zwycięstwu z Boltonem 3-0 Arsenal awansował na 12. miejsce w Premier League. Cały mecz w barwach "Kanonierów" rozegrał polski bramkarz Wojciech Szczęsny, nie miał jednak wielu okazji, aby się wykazać.