Dwukrotny olimpijczyk z Innsbrucku 1964 i Grenoble 1968 zwany "beskidzkim jastrzębiem" urodził się 29 stycznia 1945 roku w Bystrej Śląskiej. Do skoków trafił, mając 15 lat, za sprawą Stefana Nikiela. Podczas treningu na Wielkiej Krokwie w 1963 roku dał pokaz ogromnego talentu skacząc na odległości 86 i 93 m i po tym, jeszcze jako junior, wystartował w konkursie z seniorami. Nie dał żadnej szansy rywalom i po wygraniu tych zawodów, 11 marca stoczył pasjonującą walkę z Helmutem Recknaglem (NRD) w Memoriale Czecha i Marusarzówny, ulegając mistrzowi olimpijskiemu i świata ze Squaw Valley 1960 różnicą zaledwie 3,2 pkt. Sukces był przepustką do kadry narodowej. W inauguracyjnym występie w Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 1964/65 zajął wysokie piąte miejsce. W debiucie olimpijskim w Innsbrucku na średniej skoczni był osiemnasty, a na dużej dziewiąty. Cztery lata później w Grenoble na średniej był 27, a na dużej skoczni czternasty. Wybierał się do Sapporo. W tych planach przeszkodziła kontuzja odniesiona na treningu na Wielkiej Krokwi (kontuzja oka i wstrząśnienie mózgu). Los sprawił, że na jego miejsce do Japonii pojechał Wojciech Fortuna i wrócił ze złotym medalem. W bogatej, 16-letniej karierze, Józef Przybyła reprezentując LKS Klimczok Bystra i WKS Zakopane, zdobył sześć tytułów mistrza i trzy wicemistrza kraju. Triumfował trzykrotnie w Memoriale Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny, dwa razy startował w mistrzostwach świata. W 1963 roku został rekordzistą kraju w długości skoku lądując w Planicy w 1969 roku na 143 metrze. Po zakończeniu kariery był asystentem trenera kadry narodowej Tadeusza Kołdera, szkolił kombinatorów norweskich i utalentowaną skokowo młodzież.