W czwartek na stadionie w Lesznie Australijczycy staną do walki w barażu Drużynowego Pucharu Świata. Rywalami jeźdźców z Antypodów będą Duńczycy, Szwedzi i Anglicy. Stawką jest awans do sobotniego finału, do którego zakwalifikowali się już Polacy i Rosjanie. Kandydatami do uzupełnienia stawki finalistów bez wątpienia są Australijczycy. - Naszym atutem jest niesamowity Jason Crump. Ma on rzeczywiście wspaniały sezon. Zazdroszczę mu formy. Jesteśmy przecież rodakami, a nie jestem w stanie dotrzymać mu kroku. Chciałbym się spisywać tak jak on - wyjaśnił Watt. Jason Crump i Leigh Adams to liderzy reprezentacji Australii. W jej barwach ostatnio dobrze radził sobie również Watt. W dużej mierze od skuteczności tych jeźdźców oraz Ryana Sullivana i Chrisa Holdera zależeć będzie awans ekipy. Zawodnicy staną do walki na stadionie im. Alfreda Smoczyka o godzinie 19:00.