Zobacz wyniki, terminarz i tabelę pierwszej ligi 33-letnia Łukomska-Pyżalska, była modelka, a obecnie także właścicielka agencji modelek, została dziś oficjalnie szefową pierwszoligowego klubu z Poznania. Co więc skłoniło kobietę, która nie miała nic wspólnego ze sportem, do zainwestowania w zadłużony pierwszoligowy klub piłkarski? - Warta to nie tylko klub, lecz i kawał historii ważny nie tylko dla mieszkańców Poznania, ale i Polski. Doszłam do wniosku, że jeśli nie pomogę, to Warta przestanie istnieć. Nie chciałam, by historia klubu zakończyła się na rok przed stuleciem jego istnienia. Postanowiłam więc pomóc i stąd zmiany, które są już widoczne. Celem jest utrzymanie się w pierwszej lidze i przyciągnięcie ludzi na stadiony - mówiła dziś nowa szefowa Warty. Zapewniła też, że wstęp na wszystkie mecze pierwszoligowca na Stadionie Miejskim w Poznaniu będzie bezpłatny. - Liczę, że na każdym spotkaniu będzie po pięć tysięcy widzów - dodała. Zachęceniu kibiców mają służyć liczne akcje marketingowe - włącznie z rozdawaniem klubowych gadżetów: szalików, koszulek czy proporczyków. Pierwszy tysiąc kibiców na stadionie dostanie zaproszenie na darmową kiełbaskę. Aby zrealizować takie plany, potrzebne są pieniądze, a z tym od dawna były w Warcie problemy. Ostatnio klub był już zadłużony na blisko milion złotych. Łukomska-Pyżalska zdradziła, że spłata zadłużenia klubu, akcje marketingowe oraz utrzymanie drużyny w pierwszym półroczu pochłonie cztery miliony złotych. Sekcja piłkarska wkrótce odłączy się także od reszty Warty - nie wiadomo jednak, czy stanie się to dzięki założeniu spółki akcyjnej czy w innej formie. - Pracują nad tym nasi prawnicy, niebawem ogłosimy decyzję - stwierdziła nowa prezes. Pierwsze zmiany w Warcie już są widoczne - zmienił się sztab trenerski (trenerem został znany w Poznaniu Bogusław Baniak), jest nowy dyrektor sportowy (Tadeusz Fajfer). Są też nowi zawodnicy - klub pozyskał już obrońcę Ruchu Chorzów Piotra Kieruzela, dziś lub jutro zawodnikami Warty powinni się stać: Michał Ciarkowski z Polonii Warszawa, Łukasz Białożyt (z Lecha Poznań) i Adrian Bartkowiak (z Górnika Łęczna). Do tego dochodzą jeszcze Maciej Scherfchen, Kamil Witkowski, Przemysław Otuszewski i Kameruńczyk Mpako Zerah. Dziś ci zawodnicy zagrali w sparingu z GKS Bełchatów (0-0), w piątek zamierzą się jeszcze z Cracovią. Później Warta wyjedzie na zgrupowanie do Zakopanego (zagra z Sandecją Nowy Sącz i drużyną Młodej Ekstraklasy Arki Gdynia), a w lutym "Zieloni" po raz pierwszy wyjadą na zgrupowanie do Turcji. Tam zaplanowane są cztery sparingi - na tę chwilę rywalami Warty mają być wicemistrz Białorusi Szachtior Soligorsk, 14. drużyna ukraińskiej Wyższej Ligi Illicziwiec Mariupol, beniaminek kazachskiej Wyższej Ligi oraz pierwszoligowiec z Ukrainy. Można się spodziewać, że tak wzmocniona kadrowo i organizacyjnie Warta stanie się większą atrakcją dla kibiców w Poznaniu. Bilety na mecze Lecha są drogie, kosztują ok. 50 zł, pierwszoligowe spotkanie Warty będzie można obejrzeć za darmo. - Widziałam wiele osób dopingujących tak Lecha, jak i Wartę. Mam nadzieję, że możliwa jest współpraca między klubami - twierdzi nowa prezes Warty.