Stuttgart zasłużył na to wyróżnienie w 2007 roku. Przed nim tytułem uhonorowane zostały: Madryt w 2000 roku, Sztokholm (2002), Glasgow (2003), Alicante (2004), Rotterdam (2005) i Kopenhaga (2006). Miano Europejskiej Stolicy Sportu w 2009 roku otrzymał Mediolan, natomiast w roku następnym stolica Irlandii - Dublin. O tytuł w 2011 roku ubiegają się Budapeszt i Lublana. "To powód do radości, że Warszawa znalazła się w gronie miast europejskich takich jak Madryt, Sztokholm, Alicante czy też Kopenhaga, które otrzymały ten zaszczytny tytuł i jest w 2008 roku europejską stolicą sportu. Myślę, że jesteśmy przede wszystkim oceniani za sport dla wszystkich mieszkańców. Sport jest nie tylko przyjemnością ale i metodą wychowawczą, łączy pokolenia. Staramy się mieć takie programy, aby czuć się lepiej zarówno psychicznie jak i fizycznie. W budżecie miasta na 2006 rok na sport było niecałe 2 procent. W tym roku jest 3 procent, natomiast gdybyśmy doliczyli do tego wydatki na rekreację to mamy prawie 4,6 procent" - powiedziała prezydent Gronkiewicz- Waltz. "W ciągu ostatniego roku wiele spraw nabrało przyspieszenia. W okresie zimowym do dyspozycji dzieci, młodzieży, a także starszych oddano jedenaście lodowisk, zakupiliśmy następne kryte lodowiska. Powody do radości mieli narciarze. Ruszyła bowiem górka Szczęśliwicka. Wiele spraw nabrałoby szybszego tempa realizacji, gdyby nie szczegółowe procedury. Nie będzie w tym słowa przesady jeśli powiem, że obietnice zostały zrealizowane" - mówił dyrektor Biura Sportu i Rekreacji Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy Wiesław Wilczyński. "Konferencji "Sport językiem młodych Europejczyków" dostarczyła nam możliwości spotkania się i wymiany poglądów z ludźmi, którzy przyczynili się do tego, że ich miasta otrzymały ten zaszczytny tytuł. Burmistrz Stuttgartu, mimo że miasto utrzymuje partnerskie kontakty z Łodzią, obiecał podzielić się z Warszawą w doświadczeniami w organizacji i zabezpieczeniu wielkich imprez sportowych. To będzie dla nas cenna pomoc w obliczu zbliżających się finałów piłkarskich mistrzostw Europy" - powiedziała prezydent Warszawy. W Warszawie gościli ludzie doskonale wiedzący jak sprawić, aby sport był nie tylko językiem młodego pokolenia, lecz łączył ludzi w różnym wieku. "W Stuttgarcie mieszkają reprezentanci 170 narodów, w tym liczna Polonia. Sport sprawia, że zanikają bariery kulturowe. Naturalnie bez pomocy władz miasta niewiele dałoby się osiągnąć. W rocznym budżecie w wysokości 2,4 mld euro na sport przeznaczamy 3-4 procent" - powiedział burmistrz Stuttgartu dr. Wolfgang Schuster. Do sportowych liderów w Europie należy także austriacki Innsbruck. "Przygotowujemy się do trzech meczów finałów ME-2008 w piłce nożnej. Staramy się, aby Zimowe Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie pod patronatem MKOl odbyły się w 2012 roku właśnie w naszym mieście. W roku ważnych imprez, jak mistrzostwa świata czy Europy, miasto przeznacza na sport prawie jedną czwartą budżetu. W +zwykłych+ latach jest to 12 procent budżetu" - mówił burmistrz stolicy Tyrolu Christoph Pluzgamer. "Budowę wielkich obiektów sportowych mamy już za sobą. Na stadionie Rangers może zgromadzić się na meczu piłkarskich 50 tysięcy widzów. Na drugim pięciogwiazdkowym obiekcie, Hampden Park jest dla publiczności 55 tysięcy miejsc, na Celtiku 65 tysięcy, a na Partick Thistle 12 tysięcy. Do tego dochodzi 65-tysięczna widownia stadionu Murryfield, na który można dojechać w 40 minut z centrum miasta. Glasgow, liczące 600 tysięcy mieszkańców, dysponuje więc możliwością zapewnienia o jednej porze sportowych wrażeń jednocześnie 247 tysiącom widzów" - powiedział wiceprzewodniczący komisji oceniającej Stowarzyszenia Europejskich Stolic Sportu (ACES) Szkot John Swanson. Spotkanie było okazją do zaprezentowania się Poznania i Szczecina, które także chcą znaleźć się w gronie sportowych miast Europy. "Wymieniamy się doświadczeniami z Warszawą. Na sport przeznaczamy 25 mln złotych, co stanowi 2 procent budżetu miasta. W planach mamy m.in. budowę basenu 50-metrowego z widownią na 1800 miejsc oraz stadionu piłkarskiego na Dąbiu, gdzie mecze będzie mogło oglądać 33 tysiące widzów" - mówił zastępca prezydenta Szczecina Tomasz Jarmoliński.