Na wypełnioną do ostatniego miejsca Veltins Arenę w Gelsenkirchen zawitała nawet kanclerz Angela Merkel, była wspaniała oprawa, Podopieczni Joachima Loewa mieli zdecydowaną przewagę. Grali niesamowicie wysokim pressingiem - siedzieli na Serbach, gdy ci tylko wyszli z własnego pola karnego, we dwójkę, trójkę atakowali zawodnika, który był przy piłce. Z tyloma rywalami poradził sobie tylko raz w środku pola technik tej klasy, co Zdravko Kuzmanović. Pierwszą świetną okazję Niemcy wypracowali sobie w 15. min - po wrzutce z prawej strony główkował Michael Ballack, a zmierzającą do pustej bramki piłkę wybił Nemanja Vidić. Ballack aż złapał się za głowę: "Koszmar pod tytułem Manchester United dręczy mnie nawet w Gelsenkirchen". Ballack był jeszcze bardziej zaskoczony trzy minuty później. Po rozegraniu piłki w środku pola na tzw. klepkę Pantelicia z Iliciem, ten drugi podał prostopadle do Bosko Jankovicia, który w sytuacji sam na sam z Jensem Lehmanem posłał mu piłkę między nogi. Zdezorientowani Niemcy próbowali szybko wyrównać, lecz gra im się nie kleiła. Schodzących na przerwę podopiecznych Loewa żegnały gwizdy. Na drugą połowę w ataku Niemców pojawił się Łukasz Podolski. Zastąpił Lahma, który za rzadko udzielał się w ofensywie. Gospodarze grali na trzech napastników, ale to Serbowie mogli podwyższyć na 2-0. Po wypadzie Rukaviny i dograniu z prawej flanki Janković trafił w poprzeczkę! "Poldi" dobrze się rozumiał z Michaelem Ballackiem. Po dwóch jego podaniach strzelał niecelnie. Wreszcie w 74. min łysawy już Neuville wyrównał strzałem do pustej bramki. Akcję zaczął mózg drużyny - Ballack wspaniałym podaniem do Jansena, ten wpadł lewą stroną w pole karne i podał do Neuville'a. Na 10 minut przed końcem tuż przed polem karnym Branislav Ivanović wyciął Jansena. Z rzutu wolnego rachunki krzywd próbował wyrównać Ballack i udało mu się - po krótko rozegranym wolnym kapitan Niemców znalazł lukę w murze. Piłka wpadła w lewy róg. Angela Merkel z radości aż podskoczyła z fotelika. Niemcy - Serbia 2-1 (0-1) Bramki: 0-1 Janković (18. z podania Bilicia), 1-1 Neuville (74. z podania Jansena), 2-1 Ballack Niemcy: Lehman - Lahm (46. Podolski), Mertesacker (46. Friedrich), Metzelder, Jansen (84. Westermann) - Fritz, Frings (70. Rolfes), Ballack, Schweinsteiger (79. Odonkor) - Gomez, Kuranyi (70. Neuville). Serbia: Stojković - Rukavina, Ivanović, Vidić, Dragutinovi - Babović - Kuzmanović, Smiljanić - Janković - Pantelić (46. Lazović), S. Ilić (73. Milovanović).