- Przed swoją publicznością byłoby super wygrać (Wadecki jest z Elbląga - przyp. red.), ale ten etap był sprinterski, a ja nie jestem sprinterem i na pewno ciężko byłoby mi walczyć na finiszu - powiedział kolarz z grupy Intel Action. Wadecki odniósł się także do ucieczki siedmiu kolarzy, w której brało udział trzech zawodników jego ekipy. - Wydaje mi się, że trochę za dużo było zawodników z naszej grupy w ucieczce. Ponadto jechało w niej tylko siedmiu zawodników, a dużo zespołów nie miało w niej swojego przedstawiciela i one mocno pracowały. Dlatego ta ucieczka z góry była skazana na niepowodzenie. Jednak nie rozpaczam z tego powodu, bo mamy koszulkę lidera klasyfikacji górskiej, jesteśmy najlepszą drużyną, więc jest bardzo dobrze - stwierdził. Andrzej Łukaszewicz, Paweł Pieprzyca, Elbląg INTERIA.PL jest oficjalnym patronem medialnym 62. Tour de Pologne. Słuchaj relacji z wyścigu na antenie radia RMF FM Zobacz galerię z I etapu Tour de Pologne 2005