Kontrkandydatem Bańki jest Marcos Diaz z Dominikany. - Podchodzę do tej sytuacji z pokorą. Jest 18 elektorów (5 głosów ma Europa, 4 Ameryka, 4 Azja, 3 Afryka, 2 Oceania), więc żeby wygrać, potrzeba 10 głosów. Trzeba szukać poparcia na innych kontynentach, co też czynię - dodał minister, który w czwartek podpisał na Stadionie Śląskim umowę o współpracy przy organizowaniu Światowej Konferencji Antydopingowej z władzami woj. śląskiego. - Konferencja to jedno z najważniejszych wydarzeń z punktu widzenia światowego sportu. Przyjedzie na nią ok. dwa tysiące ważnych osobistości reprezentujących ruch olimpijski i rządy, działacze, znani sportowcy. Zostanie zaakceptowany nowy kodeks antydopingowy. Przez chwilę oczy całego sportowego świata będą skierowane na Katowice, na województwo śląskie. To doskonała okazja, by pokazać region taki, jakim jest - nowoczesny, otwarty na gości, piękny - stwierdził Bańka. Dodał, że opinie przedstawicieli WADA po odwiedzinach w Katowicach i tamtejszym Międzynarodowym Centrum Kongresowym były fantastyczne. Od czwartku współorganizatorem imprezy, poza miastem Katowice, jest też samorząd województwa. - Myślę, że to będzie najlepsza konferencja w historii WADA - zauważył. Nowy szef tej organizacji zostanie formalnie wyłoniony w listopadzie, jednak jego nazwisko będzie znane 14 maja, kiedy w Montrealu spotkają się przedstawiciele rządów. - Taka jest nieformalna umowa między rządami, a ruchem olimpijskim. W listopadzie wybór nastąpi przez aklamację, czyli na placu boju pozostanie jeden kandydat. Mam nadzieję, że będą to ja - powiedział minister. Przypomniał, że decyzje na temat przyszłości walki z dopingiem będą zapadały podczas konferencji kolegialnie. - Połowę "udziałów" w WADA mają rządu, połowę - ruch olimpijski. Decyzje musza być więc efektem konsensusu. Zapewne pojawi się kwestia zaostrzenia przepisów antydopingowych, a dyskusja będzie gorąca. Tym bardziej, że przyjadą przedstawiciele różnych środowisk, które nie zawsze patrzą w tym samym kierunku - stwierdził. Podkreślił konieczność zwiększenia nakładów na walkę z dopingiem. - Trzydzieści kilka milionów dolarów to wciąż niewystarczające środki. Musimy szukać innych rozwiązań. Zaproponowałem stworzenie funduszu solidarnościowego dla finansowania walki z dopingiem w krajach słabiej rozwiniętych. Ok. 10 procent medalistów igrzysk w Rio De Janeiro pochodziło z państw, które albo nie miały narodowych agencji, albo ich polityka antydpingowa była bardzo słaba. To nie jest środowisko fair dla sportowców - podkreślił Witold Bańka. Marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski zauważył, że dla regionu konferencja jest świetną okazję do jego promocji. - Jestem pewien, że konferencja przejdzie do historii. Dołożymy wszelkich starań, by wykonać normę na ponad 100 procent. Pokażemy gościom wiele ciekawych miejsc, tak, aby do nas wrócili - dodał. Minister Bańka jest wspólnym kandydatem na szefa WADA na mocy decyzji Rady Europy. Nowa kadencja rozpocznie się 1 stycznia 2020. WADA powstała w listopadzie 1999 roku jako niezależna fundacja pod przewodnictwem MKOl. Dwa lata później przeniosła się ze Szwajcarii do Kanady. Jej celem jest walka z niedozwolonym wspomaganiem w sporcie, m.in. poprzez opracowywanie i ustalanie przepisów oraz procedur antydopingowych. Poza tym m.in. publikuje listę substancji zakazanych i wydaje akredytacje dla krajowych laboratoriów antydopingowych. Decyzja o przyznaniu Katowicom organizacji kongresu zapadła w maju 2017 na posiedzeniu zarządu WADA w Montrealu. Prezentacja Katowic okazała się lepsza od oferty Genewy i Maskatu (stolica Omanu). Poprzednie konferencje odbyły się w Lozannie, Kopenhadze, Madrycie i Johannesburgu Autor: Piotr Girczys