- To był jeden z najcięższych meczów w tym sezonie, który co prawda wygraliśmy, ale szczerze mówiąc nie zasłużyliśmy na to. Polonia miała kilka doskonałych okazji. My nie, ale strzeliliśmy gola. To nie był łatwy mecz, ale ten w niedzielę to będzie świętowanie - wspominał Robert Maaskant spotkanie Wisły z Polonią w rundzie jesiennej, które Biała Gwiazda wygrała 1-0. W podstawowym składzie Wiślaków na pewno znajdzie się Maciej Żurawski. - Uważam, że zasłużył na to w ostatnim meczu dla Wisły, dlatego podjęliśmy taką decyzję - wyjaśnił trener. Oprócz niego z zespołu na pewno odejdą Serge Branco i Nourdin Boukhari. Wiadomo już, że nie zagra Kew Jaliens, który ma uraz biodra. W jego miejsce na środek obrony może wskoczyć... Michaił Siwakow, który w Lubinie zastąpił stopera w drugiej połowie i spisał się dobrze na tej pozycji. - Obie drużyny nie grają już o nic. Myślę, że to będzie dobre widowisko ze świetną atmosferą. Liczę na dobry futbol, ale oczywiście najważniejsze będzie po meczu. Mam nadzieję, że kibice będą zdyscyplinowani i nikt nie wbiegnie na murawę. Potem pojedziemy autokarem na Rynek. Byłem już tam, ale nie na samym jego środku. Nie mogę się już tego doczekać - podkreślał szkoleniowiec. Według zapewnień klubu ceremonia po zakończeniu spotkania przebiegnie spokojnie. Kibice mają po ostatnim gwizdku zostać na trybunach. Uroczystość na obiekcie Wisły ma potrwać ok. 40 minut. Potem kibiców czeka feta na Rynku Głównym. Piłkarze mają się tam pojawić przed godz. 21.